W środę w urzędzie dzielnicy Ochota odbyła się Komisja Oświaty Wychowania i Sportu. Głównym tematem była sprawa budowa szkoły i przedszkola przy ulicy Włodarzewskiej. Już na początku mogę napisać, że żadnej takiej placówki nie będzie . Na pewno przez kilka jeśli nie kilkanaście najbliższych lat. Po pierwsze nie ma w tym rejonie żadnej działki należącej do miasta .Działki należące do Skarbu Państwa są trzy , ale tylko na jednej jest realna szansa na jakakolwiek inwestycje. [middle1] Pierwsza działka znajduje się przy ulicy Maszynowej. Jest to niewielka działka ewentualnie na małe przedszkole. Obecnie przed Sądem Rejonowym toczy się postępowanie o uchylenie decyzji o zasiedzenie działki przez Skarb Państwa. Dopiero wtedy będą możliwe jakiekolwiek rozmowy na temat pozyskania działki przez miasto. Druga działka leży w tzw. trójkącie ulic Włodarzewska - Lutniowa - Harfowa. Ta działka została objęta dekretem Bieruta. W planie miejscowym nie ma zapisanej dla niej funkcji oświatowej. Biuro Dekretowe do tej pory nie odpowiedziało na żadne pisma dotyczące miedzy innymi czy do tej działki są jakiekolwiek roszczenia. Dzielnica złożyła jednak chęć pierwokupu działki. Trzeci teren znajduje się u zbiegu ulic Lirowej i Sadurka. Działka tą jednak interesuje się TBS. A jak wiadomo gdy mowa o TBS-ie to sprawa już praktycznie przesadzona . Jeśli powstałby TBS to dzielnica chciałaby stworzyć przedszkole w parterze TBS-u. Ciekawostka pozostaje sprawa działki na skrzyżowaniu ulic Drawskiej i Włodarzewskiej. Kiedyś działka miała funkcje oświatową ale przy wyłożeniu planu miejscowego funkcja ta zniknęła. Działkę w ostatecznym rozrachunku zakupił Dom Development i oczywiście będzie tam stawiał kolejne bloki. Rezerwowa opcja pozostaje współpraca z dzielnicą Włochy w tej sprawie. W bardzo odległych planach Włochy chcą zbudować szkołę w okolicach ulicy Instalantorów. Jeśli do tego by doszło dzielnica Ochota zbudowałaby.... kładkę piesza w ciągu ulicy Maszynowej aby dzieci mogły mieć krótką drogę do szkoły. Jak jednak sprawa kładek nad torami wygłąda w naszej dzielnicy nikomu przypominać nie trzeba. Jak zatem widać przy ulicy Wodarzewskiej szybko żadna placówka oświatowa nie powstanie. Najlepiej całą sprawę niech podsumują słowa pani Burmistrz Marii Środoń - te działki rokują dobrze, ale nie w najbliższej przyszłośći . Za tą najbliższą przyszłość trzeba uważać kilka najbliższych lat, coś mi mówi że nie w tej kadencji.