Z powodu kłopotów redakcji zniknęła możliwość komentowania artykułów, więc jestem zmuszony męczyć czytelników tajnikami dwóch światów panującymi na Ochocie (i nie tylko). W poprzednim artykule „Czy ZGN wszędzie jest taki szczodry” z dnia 17 kwietnia 2017 r. miałem może zbyt prostacką czelność skomentować euforię Pani Barbary w stosunku do nowej Pani Dyrektor ZGN-Ochota . Z zazdrości przejechałem się sprawdzić stan okolicy opisanej artykule Pani Barbary i stwierdziłem, że rzeczywiście sporo ZGN zrobił na Placu Baśniowym . Skoro u mnie od lat nic się nie robi, zacząłem narzekać ,że jedni mogą mieć wiele a inni nawet podstawowej ławki na podwórku są niegodni. To się nie spodobało autorce i liderce społeczności lokalnej z Placu Baśniowego i zostałem publicznie pouczony ,żebym wziął się lepiej do działania niż narzekania , a świat wokół mnie będzie piękniejszy i czystszy. To była pouczająca reprymenda i zmuszająca do głębszego zastanowienia się nad mechanizmem działalności społecznej . Jako już 56 letni mieszkaniec tej dzielnicy wiele przeżyłem i byłem w wielu środowiskach i mimo wszystkiego wiele się jeszcze uczę ,ale też i nauka zdobyta na wielu płaszczyznach nie od razu przynosi spodziewane rezultaty . Nigdy od razu bym nie oceniał drugiego człowieka jako tylko lenia lub roszczeniowego człowieka który widzi tylko złe strony otaczającego go świata –jak świat jest piękny i pięknieje z dnia na dzień ( a i tak młodzi ludzie tylko mażą o karierze daleko z stąd). Łatwo jest doradzać i pouczać jak się utrafiło w społeczność o podobnych parametrach , łatwo jest zorganizować ludzi jak są zbieżne cele i możliwości . Ja może mniej działałem jako społecznik ale mimo tego też mam trochę doświadczenia i wiem na jakich zasadach to działa i dlatego też zrezygnowałem po 10 latach działalności w Masie Krytycznej z powodów przesady w walce o Amsterdam w Warszawie . W działalności społecznej według mnie jest zawsze potrzebna równowaga a nie wygrana kosztem innych –mniej operatywnych lub o mniejszych możliwościach . Dlatego też operatywni działacze rowerowi wywalczyli różne dziwne twory pod oknami niby silnych społeczności lokalnych . Widać byli w wyścigu „szczurów” szybsi i lepsi oraz bardziej przebiegli. Żeby nie być kojarzony z tymi najlepszymi „elitami” wolałem odejść . W takiej działalności liczy się kto to robi i kto za takimi ludźmi stoi ( i na ile pozwoli), praca za pomocą łopaty i grabi zawsze była niczym i jest (wiem coś o tym ,gdyż na co dzień jestem na końcu takiego łańcucha ważności pracy –lub jak inni mówią łańcucha pokarmowego). Co do możliwości działania społecznego to niestety tylko nieliczni mogą mieć czas i możliwości . W dobie „wyścigu szczurów” i najważniejszej wartości ,czyli pieniądza znalezienie kogoś kto by miał czas i chęci do działania po pracy 10 ~ 12 godzin graniczy z cudem . Ja chciałem z Panią i Panem Wysockim oraz z grupą z Ochockiej Wspólnoty Samorządowej popracować razem przy Reducie Ordona którą wielokrotnie opisywałem jak miejsce wstydu dla Ochoty , lecz niestety najlepszy z najlepszych pracodawców płaci mi jak „menelowi” ,że muszę dorabiać aby w miarę przeżyć i zapłacić wszystkie daniny dla tych co mi „udogadniają w życiu”. I w jaki sposób oraz kiedy mogę być dyspozycyjny dla reszty społeczeństwa? Takich jak ja ludzi u mnie w bloku widzę więcej , część jest wynajmujących studentów, którzy w pogoni za nauką różnych niepotrzebnych specjalizacji całymi dniami przebywają poza miejscem zamieszkania i im wszystko jedno jak wygląda okolica –aby tylko za mieszkanie mało płacić . Zresztą podwórko jest bezobsługowe –gdyż asfalt łatwo się sprząta i przeważnie jest czysto ,a trawnik to jest tak niewielki, że nie trzeba „pospolitego ruszenia „ aby było w miarę schludnie . Tylko ławek brak i przez to ,że najlepiej zorganizowaną społecznością na podwórku jest społeczność samochodziarzy ,oraz ludzi którzy wolą „aby nic nie było” i niestety przez demokrację i lokalną społeczność moja 92 letnia sąsiadka siedzi „za karę” w domu gdyż do parku już nie ma siły . Dlatego od dłuższego czasu przypominam , że na każdym podwórku powinna być jedna albo dwie ławki bez względu czy większości jest potrzebna ,czy nie ? Mnie nie potrzebna teraz i jeszcze z kilka lat raczej nie potrzebna ,ale kiedyś też będę potrzebował i co? -mam na rurze zatańczyć aby takie cudo dostać ? Czy do takiego mebla jak ławka musi się założyć nowy wątek na Facebooku i organizować społeczność zbierającą laiki? Tak to już jest ,że najwięcej dostają Ci co potrafią najwięcej się zmobilizować i dużo szumu wokół siebie zrobić . Jednostka już się nie liczy i trzeba ją wyeliminować ? –nie walczysz –giń! Demokracja dobry system ,ale dla rozwiniętego społeczeństwa o wysokiej kulturze i wysokich wartościach ,a nie dla tych co więcej ugrają –bo więcej mogą –ponieważ mają lepsze koneksje? W taki sposób wykluczamy tych co nie posiadają komputera , nie posiadają facebooka , nie mają lajków, lub odpowiednich znajomych –tak jak przy biznesplanie . Prawdziwe potrzeby zwykłych ludzi są pomijane ,a później elita czy inaczej nazywając „śmietanka towarzyska „ dziwi się że społeczeństwo unika społeczników ,polityków , i na wybory lub budżety partycypacyjne chodzi ze 20% . Dlatego ja przedstawiam w swoich artykułach wyniki działalności tych niby najlepszych w naszym otoczeniu . Nie wypada powiedzieć wprost jak oni rządzą ,ale po malutkim przypomnieniu ,że tam coś jest nie tak ,tutaj też , może Ci co uważają się za tych co robią wszystko najlepiej, zastanowią się choć przez chwilę , czy aby na pewno ich działalność jest godna i sprawiedliwa . Dlatego też w OWS –ie gdzie byłem kandydatem na radnego , po odegraniu roli „słupa” zaczęto unikać takiego kłopotliwego człowieka . Gdyby nie podnoszenie czytelności Informatora –dawno wylądowałbym na śmietniku historyjek jednego sezonu. Gdybym był na „fb” dawno bym był zbanowany, przecież nie lubi się ludzi którzy prawdą walą po oczach jak „chłop cepem”. Na zakończenie długiego –mało wnoszącego wywodu pokażę następną odsłonę tego” pięknego świata” w zdjęciach jest przyczepka stojąca przy ulicy Sierpińskiego . Widać właściciel ma też kolorowe i piękne życie . Nie zmieścił się w ramach towarzyskich ?