Reklama

Nocna prohibicja – mały krok do przodu

19/11/2025 02:57

Na początek Śródmieście i Praga Północ. Rafał Trzaskowski – Prezydent m.st. Warszawy zapowiada od 1 czerwca przyszłego roku rozszerzenie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu na pozostałe dzielnice. Nocna prohibicja w Warszawie pomału staje się faktem.

Od 1 listopada 2025 r. w dwóch dzielnicach Warszawy (Śródmieście, Praga Płn.) obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych (22.00-6.00). Zakaz dotyczy sklepów i stacji benzynowych oraz punktów sprzedaży alkoholu na wynos. 

Pomijając wcześniejsze, polityczne i medialne zawirowania wokół próby podjęcia uchwały zakazującej sprzedaż alkoholu w całym mieście uważam, że pilotażowe wprowadzenie takiego zakazu w dwóch dzielnicach, to krok w dobrą stronę. Może nawet nie krok, ale mały kroczek, co i tak nie zmienia mojego zdania, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu w całym mieście ma swój uzasadniony sens. Informacje napływające z innych gmin w Polsce, które wprowadziły wcześniej nocną prohibicję, raczej powinny determinować władze Warszawy do objęcia zakazem nocnej sprzedaży alkoholu w całym mieście. W miejscowościach, gdzie taka uchwała obowiązuje, odnotowano m.in.: spadek liczby interwencji policji i straży miejskiej w godzinach obowiązywania zakazu oraz ogólny spadek liczby interwencji służb w ciągu dnia. Zwolenników nocnej prohibicji raczej nie trzeba przekonywać o konieczności jej wprowadzenia. Nie brakuje natomiast przeciwników takich rozwiązań, z którymi – uważam, należy podjąć polemikę na argumenty.

Przeciwnicy nocnej prohibicji uważają, że zakaz sprzedaży wymierzony jest w lokalnych przedsiębiorców, prowadzących małe sklepy z nocną sprzedażą alkoholu oraz, że nocna prohibicja niszcząc lokalny biznes, przyczyni się do powstawania melin (dawn. – punkt nielegalnej sprzedaży alkoholu, zazwyczaj po cenach wyższych niż sklepowe, szczególnie w dniach i godzinach gdzie większość sklepów sprzedających alkohol jest zamknięta).

Być może, że niektórzy przedsiębiorcy, którzy w nocy sprzedają głównie alkohol, nie będą potrafili przebranżowić się na sprzedaż świeżych bułek w nocy lub inny rodzaj działalności przynoszącej zysk. Tyle, że każdy z takich punktów sprzedaży alkoholu, jest – moim zdaniem – pośrednim sprawcą niszczenia życia i zdrowia setek osób i ich rodzin dotkniętych alkoholizmem. Co do potencjalnego powstawania melin, to pozwolę sobie zauważyć, że dzisiejsze sklepiki i stacje benzynowe, sprzedające alkohol całą dobę, to unowocześniona wersja dawnej, pijackiej meliny. Więc uchwała zakazująca nocnej sprzedaży alkoholu raczej te meliny likwiduje niż przyczynia się do ich powstawania.          

W całej dyskusji, prowadzącej do ograniczeń liczby i godzin punktów sprzedających alkohol warto mieć jednak świadomość, że wprowadzenie nocnych zakazów bez zmian w systemach prawa (lokalnego i ustawowego), nie rozwiąże problemu alkoholizmu, który jest poważnym problemem społecznym w Polsce. Ale to już jest temat na inną dyskusję.  

Czytaj również:





news:1762424] 










Aktualizacja: 19/11/2025 05:48
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do