14 listopada w kawiarni odbyło się spotkanie mieszkańców poświęcone lokalnej gotowości na sytuacje kryzysowe. Wydarzenie zgromadziło osoby, które chcą lepiej zrozumieć, czym tak naprawdę jest obrona cywilna i jak budować kulturę codziennej świadomości zagrożeń — bez zbędnego dramatyzowania tematu. [middle1] Spotkanie odbyło się w gościnnej Kawiarnia Karrot przy ulicy Częstochowska 20 a poprowadził je pan Dawid Komuda strażak OSP w Raszynie oraz instruktorem survivalu w OldCraft Survival Na początku podkreślono, że w Polsce rozmowy o gotowości kryzysowej wciąż budzą niezdrowe emocje. Pan Dawid Komuda zwrócił uwagę, że tematy takie jak obrona cywilna, plecak ewakuacyjny czy zapasy na 72 godziny bywają postrzegane jako przejaw paniki czy pesymizmu. Jest to błędne przekonanie, które utrudnia budowanie odpowiedzialnych postaw obywatelskich. Zobacz także: Stawić czoła wojnie - zapraszamy na spotkanie autorskie W trakcie dyskusji wielokrotnie powracał wątek mylnego utożsamiania kryzysu wyłącznie z katastrofami rodem z filmów postapokaliptycznych. Podkreślano, że prawdziwe, realne zagrożenia to te, które mogą wydarzyć się w każdej chwili: lokalne powodzie, pożary budynków, przerwy w dostawach wody czy blackouty spowodowane wichurami. W takim kontekście gotowość to nic innego jak rozsądna troska o siebie, rodzinę i sąsiadów. Uczestnicy spotkania wymieniali się doświadczeniami i wskazywali, że podstawowe wyposażenie awaryjne – takie jak latarka, zapas wody czy lista kontaktów – powinno być traktowane nie jako przejaw strachu, lecz odpowiedzialności. Wiele uwagi poświęcono również plecakowi ewakuacyjnemu, który – jak przypomniano – nie służy do ucieczki z kraju, lecz do szybkiego działania podczas nagłych zdarzeń, np. pożaru. W relacjach pojawiał się także przykład Finlandii, gdzie gotowość kryzysowa jest elementem kultury narodowej. Uczestnicy zastanawiali się, jak przenieść fiński spokój i systemowe podejście na lokalny grunt. Zgodnie podkreślono, że choć państwowe rozwiązania są ważne, to kluczową rolę w realnych sytuacjach kryzysowych odgrywają więzi sąsiedzkie. - Właśnie takich spotkań potrzebujemy jak najwięcej. Kilkanaście osób na początek to dobry znak. Wszystkich, którzy zdecydują się mówić o różnych aspektach ochrony ludności i obranie cywilnej oraz mają w tym zakresie kompetencje tak jak pan Dawid Komuda zapraszamy do współpracy. Deklarujemy pełne współdziałanie i pomoc w nagłośnieniu takich spotkań. - powiedział Grzegorz Wysocki z Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej obecny na spotkaniu Spotkanie zakończyło się wspólną refleksją, że największą siłę w obliczu nagłych zdarzeń daje społeczność. Zamiast budować mit „samotnego wilka”, warto rozwijać współpracę i zaufanie między mieszkańcami. To właśnie sąsiad — często jako pierwszy — może udzielić wsparcia, zanim na miejscu pojawią się profesjonalne służby. Czytaj również: Zobacz także: Gdzie ten obiecany nowy komisariat Policji? Zobacz także: 3 Listopad minął i co dalej? Zobacz także: Kryzys w Ochockim Ratuszu – Wydziały w Zapaści, a Dzielnica w Miejscu Zobacz także: Brakujący odcinek Drawskiej Zobacz także: Mali artyści z ochockich przedszkoli zapraszają na wystawę PTAKI Zobacz także: Stojaki rowerowe przezywają oblężenie Zobacz także: Pomnik całej prawdy, półprawdy czy... prawdy? Zobacz także: 35. Bieg Niepodległości 11 XI. 2025 Zobacz także: Musimy szybko zbudować społeczną odporność Zobacz także: Dąb Gabriel ma konkurencję Zobacz także: Grójeckiej 184 - straszny zabytek? Zobacz także: Targowisko Zastępcze - czy doczekamy się skweru? news:1757729] Zobacz także: Urząd Skarbowy na Jankowskiej 2 Zobacz także: Nawet prostą sprawę można skomplikować Zobacz także: Czy Dyrektor ZDM przypomni sobie o danym słowie w 2014 roku