Wczoraj miał się odbyć 11 Bieg Wegański, ale ze względu na obostrzenia odbył się w wersji mocno ograniczonej. Oczywiście byliśmy na miejscu w celu zabezpieczenia trasy biegu. Relacje z tego wydarzenia można zobaczyć na stronie Bieg Wegański / Vegan Run. A tu dzisiejsza ekipa. W zeszłym roku mieliśmy sporo zajęć i byliśmy cały czas zajęci przygotowaniami oraz służbą na trasie. W tym roku mamy zapas niewykorzystanych sił i tylko czekamy na wznowienie masowych imprez, aby być dalej przydatnym dla osób biegających. Bycie wolontariuszem może wydawać się mało ambitnym zajęciem, ale usłyszeć podziękowania, ze strony organizatorów oraz uczestników., że wykonaliśmy dobrą i przydatną robotę jest więcej warte niż ulotne Bilety Narodowego Banku Polskiego . Bieg odbył się w nielicznym gronie z zachowaniem (pomimo tego, że było tam widać trzy rodziny) sanitarnej odległości. Pierwsze metry mogły być problematyczne, ale zaraz po starcie parę osób tak się rozciągnęło, że odległość w trasie między zawodnikami była nawet rzędu 1 kilometra. Przez to dla mnie trudniej było znaleźć na trasie zawodnika z naszego biegu. Trasa biegła malowniczymi ścieżkami wzdłuż Wisły. Organizatorzy i wolontariusze czekają na Was biegacze i tylko jak będzie wolno od razu startujemy. Bieganie pojedynczo sprawia frajdę ale nie jest to samo jak w większym gronie gdzie można rywalizować lub bawić się wyśmienicie w dobrym i pozytywnie nastawionym towarzystwie.Trzymamy za Was kciuki i trzymajcie formę. Czytaj również: Zobacz także: Zbiórka elektrośmieci na Ochocie i we Włochach Zobacz także: Zieleniak na Ochocie budzi się po zarazie Zobacz także: Czy RKS Okęcie stanie się kolejną ofiarą urzędników z ratusza?