Jesteśmy jak zwykle mistrzami parodii. Przyjmujemy wszystko, co nam inni podsuną i jako światowi ludzie wspieramy różne inicjatywy, aby były tylko nie Polskie. Wszystko, co zachodnie łykamy bez popitki choćby te idee, które okazały się już dawno skompromitowane. Obiecujemy tak jak Gierkowi, że pomożemy no i pomogliśmy –rozkradając wszystko co się da. Wszyscy zapisali się do Solidarności, ale ilu tak naprawdę walczyło o słuszne zmiany a ilu spekulowało aby wybić się i zapomnieć o przyzwoitości? Tak jest i teraz Dzień Bez Samochodu a na naszych ulicach jak były korki tak są i gdzie ci, co tak sumiennie oferują swoje poparcie dla tak szczytnych inicjatyw? Ile warte są takie hasła i kto na nich robi tylko biznes, a kto udaje, że martwi się o klimat? Jak to jest z naszą rzetelnością i poparciem dla Europy ? Europa wzywa i ma wiele propozycji do zaakceptowania i co dalej będziemy udawać, czy sumiennie wykonywać nakazy z góry? Pozostawiam te pytania pod rozwagę naszych wspaniałych czytelników. Zdjęć jest od groma, gdyż zadałem sobie trud jazdy z pracy do domu fotografując parę newralgicznych miejsc na dzień przed i w dniu bez samochodu (o tej samej godzinie) – mało wytrwałym w przeglądaniu zdjęć powiem zdjęcia z normalnego dnia są w większości z mniejszym natężeniem ruchu niż w dzień szumnego święta (ale dla kogo?). Europejski Dzień Bez Samochodu boki zrywać i tyle. [middle1] Czytaj również: Zobacz także: Nasza Galeria ??? Zobacz także: Spiska 4 - konieczność składania odpadów wygrywa z pamięcią Zobacz także: Ochocki Miś Uszatek prosi o pomoc
