Już po raz czwarty lub piąty brałem udział w tym zacnym wydarzeniu i tak ważnym dla Ochoty oraz gminy Michałowice. Koleżanka redakcyjna Anna Szumowska ubiegła mnie i opisała obszernie uroczystości w Pęcicach w sposób fachowy, rzetelny i oficjalny. Ja ze swojej strony praktycznie nic nie mam do dodania poza małymi i drobnymi spostrzeżeniami i już nie tak oficjalnie. Jako przeciętny uczestnik i obserwator dodam tylko, że zarówno koncert we wspaniałym wykonaniu barytona Wojciecha Bardowskiego był na wysokim poziomie i nie jednemu kombatantowi łezka w oku się zakręciła a nam przybliżył atmosferę tamtych lat. Następnie była msza polowa i na koniec przemówienia i składanie wiązanek kwiatów. Jako, że już parę razy brałem udział w tych uroczystościach to mogę dokonać próby oceny. Co roku jest coraz to bardziej profesjonalnie przegotowane obchody, ale zaczyna być zauważalny i powolny niedobór byłych uczestników i naocznych świadków. Jest ich coraz to mniej - odchodzą na wieczną wartę. Dlatego póki są jeszcze z nami warto tłumnie pielęgnować tą tradycję, ale i też nawet jak i ich zabraknie nie poprzestawać i ciągle czcić pamięć o nich i ich poświęceniu dla nas potomnych. Nie można dopuścić, aby zapomnieć, bo cóż będziemy warci jak nie uszanujemy dorobku naszych poprzedników? Trzeba sobie przypomnieć choćby ich szczere łzy podczas takich uroczystości. Trzeba wziąć pod uwagę ich wielkie oddanie ojczyźnie i skromne zabieganie o pamięć zwłaszcza za ich towarzyszy i przyjaciół, którym się nie udało przeżyć tą nierówną walkę. Żeby ich ofiara nie poszła na marne zwłaszcza, że teraz mamy czasy pozornej wolności, ale wystarczy jeden nieopatrzny błąd a znów możemy powtórzyć tragiczną historię. Martwi mnie też i frekwencja na takich uroczystościach, gdzie, co roku i owszem przybywa organizatorów i przedstawicieli wielu organizacji i fundacji trudniących się krzewieniem edukacji historycznej a mieszkańców i zwykłych uczestników jakby mniej. Gdzie są radni z wielu ugrupowań(niektóre chyba tylko hołdują Powstanie z 1943 roku?) Czy im szkoda czasu na takie czczenie pamięci? No tak w sobotę obie wiodące ugrupowania się zmęczyły swoją wojenką - jedni na Zieleniaku(owszem dobre miejsce do wspierania naszego handlu i chwała im za to) a drudzy na Bakalarskiej wspierali chyba drobny handel cygar etami i spirytem oraz podróbkami Chińskimi? Widać każdy szuka sobie odpowiedniego elektoratu. Nie ważne, kto? Aby tylko zagłosował? Zachęcam do obejrzenia mojej galerii zdjęć .
