Od razu przyznaję się publicznie jestem ten z tych gorszych gdyż głosowałem za wolnością wyboru a nie zakazem używania pirotechniki na Sylwestra . Mam serce z kamienia-albo go nie mam, choć nie strzelam gdyż już w poważniejszym wieku jestem i mój pracodawca jest liberalny i daje mi prawo wyboru -albo kupię sobie fajerwerki a nie będę miał, za co przeżyć, albo opłacę czynsz i coś spożywczego sobie kupię i bilans na koniec miesiąca jest równy 0 . Widać ten pracodawca ma do mnie zaufanie i wierzy, że dobrze wybiorę. Druga sprawa to, że mam na pół etatu opiekę nad psem, który jest niby obronny (owczarek belgijski), ale juz kiedyś podczas burzy pożarł mi tapicerkę na drzwiach a jak usłyszy wystrzał nawet z tłumika samochodowego to dobrze, że mu nie wierzę, bo bym był ciągnięty po chodniku w parterowej pozycji. Ale cóż rozumiem właścicieli, co maja swoje pociechy nie tak jak ja (tylko sporadycznie), ale ja też mam obawy o stan zdrowia nawet takiego pożyczanego psa, za którego muszę przyjąć odpowiedzialność jeszcze większą niż za swojego -jakbym miał. Rozumiem ich obawy, ale pamiętam sam jak kiedyś cieszyła i taka zabawa z fajerwerkami w Sylwestra czy strzelanie pod kościołem przed 6.00 w Wielkanoc. No cóż zapomniał wół jak cielęciem był? I teraz wszystkich wkoło umoralnia? Piłem kiedyś jabole na ławkach i co? (źyję jeszcze) Jadłem prawdziwego makowca -nie takie jak teraz się oferuje -jakieś błoto mako podobne.. Kleiłem gumę, skórę a nawet niektóre plastiki na prawdziwy butapren ( z T.R.I.) a nie jakieś niemieckie podróby, które kleją gorzej niż mąka. Przez takie proste a nawet prostackie rozwiązania dla człowieka samoograniczmy się zaburzamy porządek biologiczny i psychiczny człowieka -same nakazy zakazy i ograniczenia a później się dziwimy, ze mamy armię psychologów i psychiatrów a oni nie wyrabiają, aby nasze ułomności wyleczyć. Zobacz także: Sonda – czy należy zakazać strzelania w Sylwestra Dochodzi do tego, ze dzieciakowi zabrania się latać z plastikowym pistolecikiem i bawić się w wojnę lub złoczyńców, więc na starość takie elementy później nadrabiają, ale już niestety nie z zabawkami. Jak kierowcy nie potrafią parkować to zamiast ich karać to każe się resztę społeczeństwa obciążając ich kosztami słupków i zasieków a nie ukarać tych, co biorą pieniądze i nie potrafią zadbać, aby mundur coś znaczył. Po prostu krótko mówiąc społeczeństwo stało się bardzo wykształcone, ale za to nie w tą stronę, co trzeba. Kultura obyczaje i moralność jest tylko na pokaz albo po to by takiego, co próbuje przestrzegać to wytykać palcami i mawiać - NAWIEDZONY. Więc jako nawiedzony zwracam się do tych, co mają według mnie prawo zgodnie ze starymi obyczajami bawić się i świętować o to by robili to zgodnie z tradycją. Strzelamy o północy konkretnego dnia i raczej dokładnie a nie parę dni wcześniej -jakbyśmy mieli jakieś różne kalendarze i zegarki . Ja wtedy mogę psa przygotować farmakologicznie, ale nie tydzień wcześnie i tydzień później gdyż zrobię z niego ćpuna. Robienie tego z takim wyprzedzeniem i opóźnieniem, z czego wynika? Ze stanu psychofizycznego tego, który chce się tak bawić, więc nie pij za wcześnie skoro wiesz, że Cię nosi i zapominasz o hamulcach. Boisz się, że nie dotrwasz do północy?- Jak nie to trudno świat bez Ciebie nie zawali się i zaoszczędzisz do przyszłego roku i wtedy może zabłyśniesz? Przez takich jak wy narażacie stworzenia na długie cierpienia za to, że Wy macie coś nie tak pod sufitem. Dochodzi do tego, że ponad 4 godziny wcześniej można było zobaczyć sporo pięknych kolorowych ogni na niebie a o 00 marność nad marnościami. Jeżeli strzelasz gdzieś gdzie nie ma zorganizowanego terenu -posprzątaj po sobie -wiem, ze jest to trudne -okoliczne władze raczej dbają o firmy sprzątające i godzą się tylko na stawianie koszy tam gdzie tym firmom jest wygodnie a nie gdzie ludziom są potrzebne. Przykład plac Pod Skrzydłami nawet nieźle posprzątany przez tych, co tam operowali w noc Sylwestrową i kawałek Grójeckiej do Zieleniaka. To, że do koszy wszystko się nie zmieściło to widać, że kosze były dłuższy czas niesprzątane i na dokładkę zbyt mało ich jest. Dzielnica doskonale wiedziała, co ich czeka w Parku Szczęśliwickim i co? Niestety nie stanęła na wysokości zadania. Wystawiła troje ludzi do sprzątania nazwijmy to bez owijania w bawełnę chlewu i to na tak ogromnym terenie? No cóż może ja się mylę, że to winna dzielnica gdyż ich praktycznie może nic nie obchodzi -płacą i wymagają. Tylko ile według ich jest warta taka praca -czy oni wiedzą i może, dlatego tylko jakiś pośrednik wystawił troje słabo przygotowanych ludzi (tak, aby temu pośrednikowi się opłaciło- nie tym, co robią). Może jakby w przyszłości zagnać radnych do sprzątania to od razu stawka by wzrosła i następnym razem byłoby ciężko dostać się do sprzątania. no cóż tylu mądrych ludzi mamy a tak głupio zawsze wychodzi. Czytaj również: Zobacz także: Chyba pora na zmianę tego systemu? Zobacz także: Poszukiwany sprawca rozboju Zobacz także: DDR na Alejach Jerozolimskich Zobacz także: Wspólne Wigilijne Kolędowanie u św. Jakuba Apostoła[FOTOREPORTAŻ] Zobacz także: Ulica Księcia Trojdena nieprzyjazna pieszym Zobacz także: Sonda – czy należy zakazać strzelania w Sylwestra Zobacz także: Smutne Święta na Placu Pod Skrzydłami Zobacz także: Dotacje na usuwanie graffiti Zobacz także: A u nas drzewa zawsze zielone Zobacz także: Magia Świąt na Wigilii w Szkole Podstawowej nr 61 Zobacz także: Skrzydła Wolontariatu unoszą Dzielnicę Włochy! Zobacz także: Czujniki dymu i tlenku węgla obowiązkowe Zobacz także: Majewskiego - brak argumentów do narzekania Zobacz także: Bitwy Warszawskiej jednokierunkowa Zobacz także: Szpital na Banacha - nowoczesność w domu i w zagrodzie Zobacz także: Michał Wąsowicz nowym prezes WSM Ochota