Reklama

Bazarek na Majewskiego i jego szeptane tajemnice.

07/11/2022 01:56

Dawno nie opisywałem sytuacji panującej na tym miejscu zapomnianym przez klientów. Jak się wejdzie na ten obiekt to od razu razi w oczy pustkami i przygnębiającą atmosferą porzuconego przez kupców i klientów miejsca. Z jednej strony to tak wygląda, ale z drugiej to i można tam się przednie ubawić. Dlaczego tak sądzę? Otóż jak spytać się tam o ceny to aż ze śmiechu powalają. Pytałem się o podłe cynkowe baterie, (co z tego, że firmowe, bo jakiś chiński Panasonic) to taką cenę usłyszałem jakbym chciał litowe baterie. O zwykłe(prawie, że jednorazowe) gacie pytam się to słyszę w jednym miejscu "całą szczerą" i poważną odpowiedź, że zależy od wielkości i od 8 zł do 10 złotych za sztukę. Wystraszony ceną i zniesmaczony otrzymuję w "gratisie", że winny tej ceny jest Putin, ceny węgla, paliwa i w ogóle pogoda ma wpływ na cenę. Ot takie ciche szeptane tajemnice handlu. Kiedy udałem się w drugie miejsce to chyba za karę, że nie rzuciłem się na te za 10 zł gacie to usłyszałem, że ma takie lepsze, bo za 15 złotych sztuka (wyglądały tak samo). Więc co zrobiłem? Obyłem się bez tego poważnego zakupu. Za dwa dni podjechałem na Bakalarską i tam udało mi się rozsądniej zapłacić. Więc się pytam, po co utrzymywać takie miejsce, gdzie jak dorwą klienta to skórę chcą zedrzeć? Szkoda tylko sklepiku technicznego na tym bazarku.

Zapraszamy na wydarzenia:



Zobacz także:



Czytaj również:





Zobacz także:





Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do