Reklama

Bycie policjantem i to pierwszego kontaktu zobowiązuje

Rozmowa z panem Krzysztofem Głuszkiem wieloletnim policjantem ze Starej Ochoty

Trzydzieści trzy lata w policji. Przy czym trzydzieści jako dzielnicowy. Czy zawsze w rejonie Starej Ochoty?

Tak w mundurze razem z wojskiem to trzydzieści pięć lat W trakcie rekrutacji zapytano mnie, na której dzielnicy chciałbym pełnić służbę. Skoro była ochota to powiedziałem na Dzielnicy Ochota i pełniłem funkcję dzielnicowego cały czas w rejonie Starej Ochoty.

Z jednej strony wiadomo, policja to taka instytucja, która kojarzy nam się z nieprzyjemnymi rzeczami. Z drugiej strony zaufanie do was systematycznie rośnie. Bycie policjantem i to takim "pierwszego kontaktu" daje satysfakcję?

Bycie policjantem i to pierwszego kontaktu zobowiązuje do odpowiedniego zachowania, wiedzy, jak i podejścia do każdego problemu w indywidualny sposób. Nie ma żadnych regułek i żadne szkolenia nie przewidzą sytuacji życiowych. Należy rozmawiać językiem jakim, dana osoba w danej chwili się posługuje. Zaufanie i szacunek w przypadku dzielnicowego trzeba sobie wychodzić. Wiadomo, że realizowałem różne sprawy zlecone. W jednej sprawie można było pouczyć, ale w drugiej należało nałożyć mandat na mieszkańca, a to już sztuka. Sami wiemy, że życie jest przekorne, a potem ja coś chce od tej osoby. Bycie policjantem to odpowiedzialność nie tylko za siebie, kolegę, ale często zapomina się dla kogo służymy.
Kilkakrotnie miałem możliwość pozytywnego przekonania się o moim podejściu do ludzi. Będąc w tramwaju czy autobusie osoby, których wygląd i zachowanie świadczyły o różnych przejściach życiowo mówiły dzień dobry panie dzielnicowy. Wiadomo jaka reakcja była pasażerów. Każde formacje mundurowe działają na rozkazach, poleceniach i są uzależnione od aktualnej władzy.

Zdobyte przez Pana doświadczenie daje wiele możliwość obiektywnej, rzetelnej oceny w zakresie problemów, które nurtują mieszkańców naszej dzielnicy. Czy jest Pan w stanie wymienić kilka z nich?

Przez taki czas kontaktów z mieszkańcami, instytucjami i placówkami oświatowymi zdołałem poznać problemy mieszkańców: mała ilość miejsc parkingowych, brak przejazdów dla rowerów obok przejść dla pieszych, problem sprzątania odchodów po swoich zwierzętach w miejscach publicznych i zmiany w niektórych miejscach przepisów ruchu drogowego dotyczącego rowerów.

Postanowił Pan kandydować do naszej Rady Dzielnicy na Ochocie. Skąd taki pomysł i dlaczego z komitetu "Zawsze z Ochotą"?

Postanowiłem kandydować do Rady naszej Dzielnicy Ochota z komitetu “Zawsze z Ochotą" bo jesteśmy apolityczni, mieszkamy w dzielnicy od lat i znamy mieszkańców i ich problemy i co najważniejsze wiemy jak je rozwiązać.

Czytaj również:














Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do