Reklama

Czy potrzebne są takie zasieki?

31/08/2019 21:15

Od dłuższego czasu lobby rowerowe wygrywa małe wojenki z urzędnikami miejskimi, którzy przystali na różne pomysły roszczeniowych rowerzystów. Zresztą część tych urzędników ma legitymację do tego, że są niezbędni na swoich nieźle opłacanych stanowiskach dzięki różnym dziwnym pomysłom tych, co to tylko żądają nie potrafiąc samemu się dostosować do warunków jazdy rowerem. Mają wspaniałe utrzymanie i na pewno będą sprzyjać tym, co nigdy nie nauczą się poruszać takim dziwnym pojazdem, jaki jest rower. Według mnie jego naturalnym miejscem jest jezdnia a chodzenie odbywa się normalnie na chodnikach. Nowoczesność pojęcia te wywraca do góry nogami i chodniki stały się również jezdniami dla różnej maści wynalazków. Kierowcy wtórują w tej wojence wysyłając swoich wrogów, czyli rowerzystów na chodniki, co im i tak się odbija czkawką, gdyż nigdy nie uda się do końca wysłać takie dziwolągi w nicość i zawsze w najmniej spodziewanym momencie wyrastają jak spod ziemi zaraz przed kołami waszych limuzyn. Na tym najwięcej tracą piesi, czyli wszyscy, gdyż każdy wcześniej czy później jest pieszym i tak powolutku zabiera się przestrzeń do swobodnego poruszania się. Jest to grupa największa i najsłabsza i w czasach cywilizacji humanitarnej karze się tych najsłabszych zasiekami takimi jak na zdjęciach z Grójeckiej z Bitwy Warszawskiej 1920 r. Każdy ma prawo a zwłaszcza pieszy zagapić się na chodniku i wejść na nowy twór, jakim jest droga dla rowerów (zwłaszcza w ruchliwym miejscu) i taka zapora jeszcze bardziej utrudnia skorygowanie swojego toru marszu. Jesteśmy chyba bogaci a bogatemu wszystko wolno i stać nas na różnego rodzaju zasieki i pułapki na najsłabszych. Widać, że do urzędów dostali się ludzie, co to, na co dzień mieli do czynienia ze zwierzętami i wyspecjalizowali się w zagrodach i zasiekach. Tylko czekać, jak wymyślą jeszcze pieszym dzwonki na szyję, aby było ich jeszcze słychać, jak przedzierają się przez zapory. Czy nie wystarczyła by tylko kultura i poszanowanie słabszych, to przecież ich naturalne środowisko a rowery, jako pojazd są gościem na chodniku (pomimo przeróbki na tak zwaną DDR). Kto chce jeździć szybciej i spokojniej bez niespodzianek może wreszcie odważy się wejść na ulice i tam być bohaterem nie tylko podczas okazjonalnych przejazdów nowej Masy Krytycznej.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    zzx 2019-09-06 07:49:34

    przepisy trzeba szanować. to kolarze chcieli DDR-ów i jeżeli sa to jazda rowerem po drodze dla samochodów jest zabroniona przez przepisy prawa. zzupełnie inna sprawą jest prędkość z jaką poruszają się kolarze - na DDR-ach powinny być progi zwalniające by trochę ograniczyć prędkość bo niektórzy naprawdę jeżdżą za szybko i z nikim i niczym się nie liczą.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do