Podwórko pomiędzy blokami Majewskiego 15 i Siemieńskiego 14 już wielokrotnie opisywałem jako najbardziej zaniedbane w okolicy . Pomimo wieloletniego, grubo wylanego asfaltu w czasach słusznie minionych natura upomina się o miejsce dla siebie . Wyrasta nam teraz bujnie trawka w miejscach popękań asfaltu i to na tak „gołym” podwórku wygląda tragicznie. Zastanawiam się czy ludzie mieszkający tam nie zasługują na jakiś remont? Skoro miasto i dzielnica nie potrafią sprostać potrzebom mieszkańców to czy w budżecie obywatelskim nie można było wywalczyć jakąś cywilizacje w tym miejscu? Pewnie tak –sam bym poparł projekt. Tylko z tym jest odwieczny problem – trzeba kogoś kto ma czas napisać projekt, przekonać o jego zasadności urzędników i wreszcie zmobilizować mieszkańców do głosowania. Tak więc co roku widać tylko pełno projektów tyczących się stale tych samych miejsc i zaprojektowanych przez stałych autorów dbających tylko o swoje otoczenie co powoduje , że jedni maja przepych inwestycji a inni jakby mieszkali w innym mieście. Ktoś złośliwie może mi wyjaśnić , że budżet jest dla aktywnych a Ci nieaktywni sami sobie szkodzą. Zamiast stękać mógłbym sam napisać –otóż wyjaśniam - nie umiem pisać projektów, nie mieszkam przy tym podwórku i nie mam cierpliwości do urzędników. Uważam , że budżet obywatelski jest do zaspokojenia dodatkowych potrzeb a nie podstawowych dla mieszkańców. Skoro obywatele mają wyręczać z obowiązków urzędników to dlaczego urzędnicy piętrzą problemy przy nim a nie dzielą się swoimi pensjami z autorami ? (skoro za nich odwalają robotę). Co poza budżetem w takim razie się robi w dzielnicy skoro walka co roku trwa o „okruchy” całego budżetu? Jaka jest wykonalność tego projektu? Dlaczego jeżeli jest to tak dobra forma aktywizacji społeczeństwa to dlaczego coraz to mniej ludzi bierze udział w głosowaniach i mniej jest nowych pomysłodawców? Dlaczego sporo jest głosów, aby przy tak zacnej inicjatywie można było głosować przeciw projektom? Widocznie jest to jakaś ułomna forma wydawania publicznych pieniędzy i coś w tym jest. [middle1] Czytaj również: Zobacz także: Czy Okęcie to Ochota? Zobacz także: Tradycyjne przysmaki w Blue City Zobacz także: Włochowski bieg ku czci ofiar wywózki mieszkańców