Dobiegają końca konsultacje w/s lokalnego centrum aktywności, w okolicach bazarku przy ul. Mołdawskiej na Rakowcu. W tworzenie koncepcji zaangażowało się wiele osób. Projekty i pomysły były często sprzeczne ze sobą, gdyż jak pogodzić zielone alejki z placem zabaw i oczkiem wodnym, a powiększeniem miejsc do parkowania i rozbudową bazarku o lokale gastronomiczne. Tymczasem okazuje się, że jakaś grupa osób urządziła sobie własne centrum aktywności w podziemiach Ronda Zesłańców Syberyjskich. Szpaler pustych butelek na krawędzi okładzin ściennych pokazuje, że urzędują tu smakosze tzw. „małpek” i piersiówek. Takie obrazki w tym miejscu nie należą do rzadkości. Szkło z rozbitych butelek po alkoholu i papiery po zakąsce świadczą o tym, że takie „centrum aktywności” cieszy się powodzeniem wśród jego bywalców, przy całkowitej (jak sądzę) aprobacie lub bezsilności naszych służb Tak więc część społeczeństwa sama sobie organizuje, swoje lokalne centra bez hucznych debat i konsultacji.
