Jadąc ulicą Włodarzewską i mijając teren kościoła św. Grzegorza Wielkiego zaintrygowało mnie podwójne zabezpieczenie wyjazdu z terenu parafii. Czyżby brama zamknięta nie spełniała swojego zadania i trzeba było zainstalować jeszcze szlaban? Może to nie chodzi o wzmocnienie bramy (jak w Bejrucie), ale o niezdyscyplinowanych kierowców, którzy mogą parkując zastawiać bramę. Tabliczka z zakazem parkowania nie zdawała egzaminu? Widać w miejscu gdzie powinno być wiele wiary, w tym przypadku zabrakło dla kierowców i sprawności służb miejskich odpowiedzialnych za porządek na ulicach. W mojej parafii Opatrzności Bożej przy ul. Dickensa brama i bramki są otwarte cały dzień i raczej nie ma tam żadnych problemów aby tworzyć dodatkowe zabezpieczenia. Parafia przy Gorlickiej (z tego co wiem ) też nie ma podobnych problemów. Czyżby sprawdzała się zasada, że czym bogatsza okolica, tym mniej zaufania ?
