Ostatnio jak opisywałem ten z pompą i dumą sadzony dąb przez najjaśniejszych w mieście zachowywał się poprawnie jak przystało na 3 letni dąb. Niestety minęło trochę czasu- zleciał urlop a tutaj dąb zmarniał nam i teraz naszą chlubę trzeba będzie podmienić. Już prawie połowa Sierpnia, niedługo szybko nadejdzie jesień a tutaj liście z zeszłego roku dzielnie się trzymają na gałęziach. Nowych jak na lekarstwo. Ślady wokół niego są niepokojące tak jakby KTOŚ podlewał go jakimś Roundupem czy innym świństwem. Wypaloną trawę można przypisać pieskom, ale nie wierzę w to, że wszystkie z okolicy uwzięły się na tylko to drzewo. Szkoda, że taki okaz znowu nam marnieje.