Jak pisałem w poprzednich wydaniach naszej gazety, w sierpniu ZDM przystąpił do modernizacji skrzyżowania ul. Spiskiej z Al. Jerozolimskimi. Funkcjonujący od lat pas rozbiegowy zniwelowano i zasiano trawę, co spowodowało protest użytkowników tego skrzyżowania. Ruch pojazdów Al. Jerozolimskimi w tej okolicy jest bardzo duży, a pas rozbiegowy umożliwiał bezkolizyjne włączanie się do ruchu pojazdów skęcających ze Spiskiej w Al. Jerozolimskie. Jego likwidacja i pozostawienie tak ruchliwego skrzyżowania bez sygnalizacji świetlnej już po kilku dniach stały się przyczyną korków i wielu kolizji, co podkreślali mieszkańcy, protestujący przeciwko takim rozwiązaniom. Na czele protestów stanęła ochocka radna Dorota Stegienka. Jak nas poinformowała - pod koniec sierpnia Łukasz Puchalski, dyrektor ZDM, obiecał odtworzenie poprzedniego rozwiązania. ZDM słowa dotrzymał i pod koniec września lewoskręt z pasem rozbiegowym został przywrócony. „Cała ta sprawa pokazuje, jak szybko i skutecznie mieszkańcy potrafią się zorganizować i współpracować w ważnych dla nich kwestiach”. – komentuje radna Dorota Stegienka. „Szkoda tylko, że w momencie planowania tej nietrafionej inwestycji, miejscy urzędnicy nie zechcieli przeprowadzić konsultacji z mieszkańcami, którzy codziennie korzystają z tego lewoskrętu, a plany likwidacji pasa rozbiegowego wyłoniły się w czasie konsultowania budowy dróg rowerowych, na które przyszła garstka zainteresowanych rowerzystów. W rezultacie, w ciągu blisko dwóch miesięcy, zlikwidowano pas rozbiegowy, posiano w tym miejscu trawę, a następnie zerwano trawę i położono asfalt. Koszt finansowy i społeczny był duży i zupełnie niepotrzebny. Dlatego apeluję, by urzędnicy w przyszłości podejmowali bardziej rozsądne decyzje” – kończy radna Stegienka.