Od trzech tygodni drogowcy „męczą” się z modernizacją trzydziestometrowego odcinka zatoki autobusowej u zbiegu al. Krakowskiej i Hynka (w kierunku Mokotowa). Końca robót nie widać, podobnie jak i drogowców, którzy przy zaczętej i nieskończonej robocie pojawiają się sporadycznie. Może pojechali na wakacje? Konsekwencje rozkopania i niedokończenia zatoki są uciążliwe dla pasażerów, którym przeniesiono przystanek kilkadziesiąt metrów dalej. Uciążliwości odczuwają także kierowcy na pobliskim rondzie im. Jerzego Wojnara, którym – w związku z remontem zatoki autobusowej zabrano dwa (z trzech) pasy do lewoskrętu w kierunku Mokotowa.