Zastanawiam się skąd wziął się dziwny zwyczaj w naszej dzielnicy przenoszenia uroczystości upamiętniających rocznicę obrony Reduty Ordona. Co prawda trzeba przyznać , że i tak jest widoczny postęp w tym jak to nasze władze od kilku lat zaczęły uznawać to miejsce jako ważne historycznie gdyż było i tak ,że uznawano Pana ŚP. Włodzimierza Paczesnego za oszołoma, który wbrew panującym trendom propagował ulicę Na Bateryjce a zwalczał ten fałszywy na Mszczonowskiej. Czy ktoś na tych uroczystościach choć jednym słowem wspomniał o Panu Włodzimierzu? Nie –nie był z elit więc powoli wymazuje się jego wkład a na to miejsce promuje się bardziej przychylnych władzy działaczy. Tak więc odtańczono kolejny chocholi taniec, w przemówieniach przytoczyło się parę mądrych cytatów ,zaskoczyło się jakąś ciekawostką para historyczną lansującą swoje środowisko –(Pani burmistrz cytująca wspomnienia Pani wiceburmistrz o tym jak to ich przodkowie wysoko urodzeni potrafili pomimo wielu przeciwstawnych mundurów utrzymywać przyjacielskie kontakty). Dla mnie prostego człowieka jest to dowód , że zawsze nasi przywódcy narodu potrafili tylko dla doraźnych korzyści społeczno-majatkowych dogadywać się z wrogami i pomimo wojen oni najmniej ucierpieli. Teraz podobni im przenoszą nie wiadomo dlaczego(ja tylko domyślać się mogę) uroczystości z dnia ich rzeczywistej daty i nawet godziny na dogodne dla siebie terminy . Co by się stało jakby co 7 lat musieli przyjść w niedzielę na tą raz w roku odwiedzaną Redutę 6 września około godz. 8 do 10 (czas według historyków wybuchu)? Nie! Lepiej w piątek o 12 gdzie jak większość ludzi pracuje. W ten sposób myśląc to godzinę „W” powinni przenieść na dogodniejszy termin i godzinę tak aby urzędnik mógł w trakcie pracy wyjść i wcześniej pójść do domu. Tak więc drodzy byli i przyszli bohaterowie pamiętajcie o tym aby swoje heroiczne czyny tak robić aby współczesnym urzędnikom pasowały dni i godziny. Dla urozmaicenia proponuję obronę Barykady Września obchodzić raz 8 września a drugi raz 27 września. Jak się sprawdzi to i może co jakiś czas w środku tego terminu –a co nie można? Można tylko trzeba chcieć i mieć tupet. W ten sposób można społeczeństwo okiwać i o to chodzi. P.S. I jeszcze jedno dzisiaj czyli 9 września zastałem młodych ludzi, którzy bez żadnej odgórnej inicjatywy przyszli , przynieśli kwiaty oraz zapalili dwa znicze. I to jest piękne. Czytaj również: Zobacz także: Opaczewska 43 - dalej lipa Zobacz także: Emeryt na swoim Zobacz także: Poszukiwany właściciel przyczepy