Reklama

Jaki Pan - taki kram

27/05/2014 05:35

Wory śmieci i psich odchodów to codzienny widok ulicy Tarczyńskiej, na której, po jej obu stronach, urzędują włodarze Ochoty.

 

W środę 21 maja na sesji rady dzielnicy jednym z punktów porządku obrad było sprawozdanie z działalności Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami za 2013rok. Wprawdzie zostało ono przyjęte przez radnych, to na poprzedzającej sesję Komisji Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej wytknęłam dyr. Zakładu,  Lucynie Kowal szereg niedociągnięć w  administrowaniu ochockimi terenami zielonymi i utwardzonymi.

Pożałowania godny bałagan noszący wszelkie znamiona zaszłości  z  jesieni  2013 roku wokół altany śmietnikowej przy ul. Chotomowskiej ( vis a vis przedszkola nr. 101 ),po mojej interwencji  usunięto ,  ale w samej altanie na 1/3 jej powierzchni,  nadal zalegały stosy gałęzi. Prawdopodobnie pozostałości  wiosennej przecinki drzew, a z przepełnionych kontenerów wylegały śmieci. Wynika  stąd, że  wizytujący teren, zrażony fetorem,  do samej ‘ALTANY” nie zajrzał.

 Za to z ogromnym zadowoleniem spostrzegłam pielenie zielska przy żywopłotach ( Radomska, na wysokości nr. 10/12 )oraz usuwanie z niego samosieje drzew, które  latem, swoją wysokością, przewyższają sam żywopłot.  O takie zabiegi pielęgnacyjne toczyłam bój kilka lat. Teraz –jak zapewniła mnie dyrektor ZGN na wspomnianej sesji -, ma to być normą.

Dlatego zwracam się do mieszkańców, którym na sercu leży ochocka zieleń, o sygnały jak ta pielęgnacja żywopłotów przebiega na pozostałych terenach dzielnicy podległych ZGN.

Uwagę należy zwrócić również na strzyżenie trawników.  Bujna ich zieleń została już skoszona.  Pozostało  klepisko z kikutami chwastów i kępkami powalonych tępą kosiarką traw.  Dlatego specom od zarządzania zalecam przyjrzeć się wyczynom  „kosiarzy”, za których usługi  płaci krocie obywatel.

  (  Radomska i Chotomowska ). Upraszam też,  przy okazji,  rzucić okiem na zieleń przy budynku  uniwersyteckiego akademika.  Tak by przypomnieć sobie … co to jest trawnik.

Na tym biadoleniu zamierzałam poprzestać ale widok jaki ujrzałam  opuszczając  wspomnianą wyżej sesję rady dzielnicy wbił mnie w ziemię. Wory śmieci leżały w obu narożnikach ulicy Tarczyńskiej róg Dalekiej. Na rzut beretem  tyłów  urzędu dzielnicy . Dokładnie tam, gdzie każdego dnia, do pracy, na urzędowy parking,  podjeżdżają burmistrzowie.

Nie chcę być upierdliwa ale o totalnie zarzuconej śmieciami i obłożonej psimi odchodami Tarczyńskiej interpelowałam po wielokroć usiłując zawstydzić tym włodarzy dzielnicy. Z autopsji,  muszę w tym miejscu odnotować, że  na tych Panach  wrażenia to nie zrobiło.   

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do