Takiej treści tabliczki znalazły się na Placu Baśniowym, który jest miejscem gdzie mieszkańcy chętnie wypoczywają. Niestety jest jeden problem. Placyk ten jest również ulubionym miejscem spacerów piesków z właścicielami. Specjalnie tak napisałam, bo gdyby na spacer przychodził właściciel z psem to na pewno by sprzątał po swoim pupilu. A tak poważnie to bardzo dużo się zmieniło, jeśli chodzi o sprzątanie po zwierzakach. Jest dużo właścicieli, którzy sprzątają po swoich psiakach, ale niestety są też i tacy, którzy tego nie robią. Spacerując z psem w momencie kulminacyjnym odwracają głowę, udając, że nie widzą, co pies robi. Dziwne, przecież w swoich mieszkaniach mają porządek, pięknie wyczyszczoną podłogę, czysty dywan. Dlaczego wobec tego, nie przeszkadza im brudny chodnik czy trawnik, na który nie sposób wejść, żeby się nie ubrudzić. Czy gdyby pies nabrudził na dywan w ich mieszkaniu też by odwrócili głowę i zaczęli czytać gazetę, obawiam się ze nie. Czyste chodniki i trawniki są potrzebne nam wszystkim, tyle mówi się o ekologii o czystym powietrzu, czysta ziemia też jest nam potrzebna. Do tej pory słyszało się, dlaczego nie ma koszy, dlaczego gmina nie daje torebek itd. Jeśli ktoś decyduje się na posiadanie zwierzaka powinien zdawać sobie sprawę ze wszystkich konsekwencji. Można wrzucać psie odchody do wszystkich koszy. Trzeba tylko trochę chęci abyśmy mieszkali w czystej okolicy. To zależy tylko od nas. SPRZATANIE PO SWOIM PSIE POKAZUJE NIE TYLKO, ŻE CZŁOWIEK JEST KULTURALNY, ALE TEŻ, ŻE JEST ODPOWIEDZIALNY.
