Jest takie miejsce, bar „Obiadkowo” w Hali Zieleniak. Wejście z placyku, od Grójeckiej, nie można nie zauważyć. Czynny od 6.00 do 19.00. Lokal przestronny, czysty i zadbany. Przy bufecie korząta się współwłaścicielka baru. Coś wyjmuje, poprawia, szuka w zamrażarce. Podchodzi do lady chłodniczej i wstawia świeże potrawy. Wszystkie produkty są zamawiane u sprawdzonej rodzinnej firmy – domowa robota. Pierogi, sznycle, kotlety, naleśniki i krokiet. Ryby, zupy i kompoty. Za 12 złotych, można zjeść „królewski” obiad z dwóch dań. Przykładowo, zupka, schab po francusku, pieczone ziemniaki i surówka. Mniam! Mniam! Jeśli wolisz swoje a raczej żony kanapki, można zamówić herbatę lub kawę i zjeść spokojnie przy stoliku z widokiem na Grójecką. Zagaiłem współwłaścicielkę, Małgosię, która jak mówi dostała nowe życie. ....pracy jest dużo, ale to dobrze. Na początku głównie przychodzili do nas sprzedawcy z zieleniaka. W tej chwili mamy dużo gości z zewnątrz. Nie tak dawno stałam na uboczu, bez pracz i perspektyw. A teraz wszystko się zmieniło, mam cel i ogromną satysfakcję. Dzieci odchowane, mąż zadowolony i ze wspólniczka dobrze się dobrałyśmy. Czego więcej chcieć. Żyje mi się dużo lepiej , przede wszystkim psychicznie, finansowo jeszcze nie wiadomo jak to będzie, ale dobrze będzie. Teraz inwestujemy i wkładamy, ale spokojnie na zarobek przyjdzie czas. Mamy plany, dużo zapału i nowe pomysły, dlatego powinno się udać. Co zrobię z zarobionymi pieniędzmi, na pewno część z nich przekażę mojej siostrze na terapię jej ciężko chorego synka. Chcę im pomóc, żeby chociaż odrobinę było im lżej...... POYNAJ WIĘCEJ LUDZI OCHOTY Jeśli chcesz zrobić sobie profesjonalne zdjęcie i przedstawić się mieszkańcom Ochoty to skontaktuj się z nami ludzieochoty@gmail.com
