Mam nadzieję ,że od września nastanie jakaś dobra i rozsądna zmiana w zarządzaniu ZGN- Ochota . Od kwietnia 2014 roku cyklicznie przypominam o błahej sprawie - montażu ławek na podwórku przy ulicy Majewskiego 24 . Podwórko to jest „przelotowe”- spełniające funkcje tranzytowe dla mieszkańców prawie połowy osiedla korzystających z drogi do przystanków komunikacji miejskiej . Za tych chyba słusznie minionych czasów miało ono karuzelę , huśtawkę oraz piaskownicę wraz z licznymi ławkami i swojego czasu również fontannę . Kiedy nadeszły czasy oszczędności i „zaciskania pasa” (chyba tylko lokatorom) nic już nie opłacało się remontować i pod przykrywką bezpieczeństwa wycięto urządzenia dla dzieci. Następnie dopatrzono się że można zaoszczędzić na fontannie . Piaskownica nie spełniała norm , więc posadzono krzaki z których do dzisiaj nic szczególnego nie wyrosło . Majątek czterech ławek też wycięto gdzieś na przełomie 2013 i 2014 roku i pozostało tylko asfaltowe klepisko z małymi oazami zieleni . Podwórko to skupia 250 do 260 rodzin i niestety wszyscy muszą być sprawni aby skorzystać ze świeżego powietrza -muszą emigrować daleko od miejsca zamieszkania . Wielokrotnie pisałem na łamach Informatora Ochoty o tym problemie i jedynie nieoficjalnie otrzymałem odpowiedź ,że sami lokatorzy nie chcieli ławek mając dość burd pijackich po nocach . Po raz któryś chcę udowodnić że, taki mebel na podwórku jest niezbędny , gdyż mamy co raz to starszych mieszkańców . Strach przed burdami nie powinien być pretekstem przed oszczędnościami i głupiemu meblowaniu podwórek . Dlaczego użyłem określenia „głupim meblowaniem” ? Sam się przyczyniłem do tego gdyż ,najpierw ZGN zostało zaskoczone przez moje działanie i dzięki Pełnomocnikowi Rowerowemu m.st. Warszawa i przydzieleniu pięciu stojaków rowerowych ,stanęły na tym podwórku(nie bez oporów) najpierw stojaki rowerowe . Do dzisiaj są w pełni użytkowane i czasami dla gości brakuje miejsca. Następnie w zeszłym roku postawiono kosze na śmieci w dziwnych miejscach na podwórku opisywanym i w całym ciągu ulicy Majewskiego. Od zeszłego roku dalej nic nie przybywa na tych podwórkach –czyżby mieszkańcy wyczerpali limit na całą dziesięciolatkę? Mam nadzieję że nowa Pani Dyrektor dostrzeże absurd takiej polityki względem mieszkańców . Nie proszę o frezowanie asfaltu na podwórku (a przydało by się ), lecz o tylko 3 do 4 ławek . Burd pijackich nie ma co się obawiać –przecież mamy sprawną Policję i Straż Miejską.