Reklama

Ochocka policja robi swoje

20/03/2020 06:25

- Na komendzie mamy 33 adresy, pod które zaglądają dzielnicowi i sprawdzają czy ludzie przestrzegają kwarantanny. Ta liczba wzrosła po zamknięciu granic, kiedy każdy przyjezdny dostaje nakaz odbycia dwutygodniowego aresztu domowego. Z tego, co wiem wszyscy się do tego skrupulatnie stosują - powiedział mi znajomy policjant z Opaczewskiej


Za to inny funkcjonariusz z Wilanowa opowiada o przypadku, kiedy jeden facet wyszedł z domu mimo kwarantanny z dzieckiem na zakupy do Żabki. Wszystko szło dobrze do póki dziewczynka nie zaczął się chwalić na cały sklep, że wróciła z rodzicami z Niemiec i właśnie mają kwarantannę. Obsługa sklepu zadzwoniła po patrol i gość ma teraz przechlapane. Dzisiaj podano, że Polacy stosują się do nakazu pozostania na kwarantannie w sposób wzorowy. Ponoć 99% i tylko sporadyczne zdarzają się przypadki nieodpowiedzialnego zachowania.
Mitem jest również to, że wzrasta ilość interwencji domowych.

- Liczba jest stała. Jeździmy praktycznie od lat pod te same adresy i nawet wirus nie jest w stanie tego zmienić. Meliny i niebieskie karty to ochocka rzeczywistość - mówi mi człowiek z Opaczewskiej.

Też apel policjantów do złodziei, aby powstrzymali się chwilowo od pracy nie poskutkował. Przestępstw jest tyle samo nawet zaczyna się jakaś plaga włamań do samochodów. To w ostatnich latach zamierające zdarzenia w warszawskich komisariatach. A jednak w ostatnich czasach jest tego sporo. Nikt nie jest w stanie powiązać tego zjawiska z, koronawirusem, ponieważ najprawdopodobniej go nie ma.
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do