To jedna z najbardziej wyczekiwanych na Ochocie inwestycji. Po latach przygotowań, dzięki konsekwentnym zabiegom nowej burmistrz Ochoty Katarzyny Łęgiewicz, która przekonała władze miasta, że nie można dłużej zwlekać z remontem, jest szansa, że do 2018 roku będzie to jeden z najładniejszych placów w Warszawie. Rada Warszawy przegłosowała zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej miasta i przyznała niemal 25 milionów złotych w latach 2015-18 na zaprojektowanie i realizację przebudowy placu Narutowicza. - Na Ochocie krzyżują się cztery wielkie arterie, co dowodzi, że w tej najgęściej zaludnionej dzielnicy bije serce Warszawy. Mieszkańcy potrzebują wytchnienia od miejskiego zgiełku i każda dobrze zaprojektowana i przyjazna przestrzeń jest na wagę złota. Plac Narutowicza powinien powstawać w duchu partycypacji, z udziałem mieszkańców tak, aby w maksymalnym stopniu spełniał ich oczekiwania” – powiedziała podczas sesji Rady Warszawy burmistrz Katarzyna Łęgiewicz, dziękując władzom miasta, m.in. przewodniczącej Rady Dorocie Malinowskiej-Grupińskiej oraz prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz, za wpieranie ochockich spraw. Plac Narutowicza nie miał dotąd szczęścia. Założenie architektoniczne z lat 20-tych ubiegłego stulecia nie zostało dokończone. Dla urbanistów nieregularny kształt tej przestrzeni wymaga uzupełnienia zabudowy od strony ul. Akademickiej i Filtrowej i postawienia w tym miejscu budynków tak, by wzdłuż ulicy Grójeckiej powstała harmonijna pierzeja. Ten punkt widzenia nie odpowiada wielu mieszkańcom Ochoty, którzy, zmęczeni gęstą zabudową i natężeniem ruchu ulicznego dążą do zachowania jak największej przestrzeni niezabudowanej, z zielenią, ławkami, miejscem do odpoczynku i z możliwością prowadzenia tu działań kulturalnych. Oba trendy w myśleniu o placu Narutowicza uwidoczniły się podczas konkursu na koncepcję zagospodarowania, który odbył się w 2013 roku. Największe uznanie zdobył projekt, który zakłada budowę od strony ul. Akademickiej jedynie niskich pawilonów usługowych. Konkursowi towarzyszyły gorące dyskusje, które toczyły się także podczas konsultacji społecznych „Nowy Plac Narutowicza”, które odbyły się w 2011 r. Wnioski i materiały zarówno z konkursu, jak i z konsultacji, mają zostać wykorzystane przy konstruowaniu wytycznych do projektowania koncepcji przebudowy placu, którą zleci Biuro Architektury urzędu miasta. Zarząd Dzielnicy Ochota oczekuje, że koncepcja zostanie przedstawiona do skonsultowania mieszkańcom, zanim powstanie ostateczny projekt budowlany. Jest to bardzo ważny etap, ponieważ do rozstrzygnięcia pozostają kluczowe kwestie, takie jak wyprostowanie ulicy Grójeckiej i jej ewentualne zwężenie, które umożliwiłoby utworzenie wzdłuż jezdni miejsc postojowych. Prawdopodobnie zmieni się kształt pętli tramwajowej, która dziś zajmuje dominujące na placu miejsce. Możliwe jest pozostawieniu jedynie dodatkowego toru do zawracania tramwajów w przypadku awarii lub remontów. Plac Narutowicza to jedno z najważniejszych na Ochocie miejsc, centrum dzielnicy, które musi pogodzić różnorodne miejskie funkcje, a dziś, podobnie jak większość warszawskich placów, stanowi przede wszystkim węzeł komunikacyjny. Przyznanie środków na remont to przełomowy moment i szansa, że na 5 lat przed 100. rocznicą wytyczenia placu, będzie to jedna z najlepiej zagospodarowanych przestrzeni miejskich w stolicy. (bp)