Kilka dni temu palił się nowy śmietnik na Częstochowskiej. Altanka śmietnikowa przylega do budynku mieszkalnego - mało brakowało aby ogień przeniósł się na budynek mieszkalny. Mimo ewidentnego zagrożenia wspólnego mienia nikt z przechodniów nie reagował. Oznacza to, że nie utożsamiamy się z miejscem w którym mieszkamy, los sąsiadów jest nam obojętny. Od wszystkiego mamy różne służby, instytucje i liczymy, że jednak ktoś do nich zadzwoni. Kiedyś na pewno nikt nie przeszedłby obojętnie obok palącego się śmietnika. Najbardziej zdziwiło mnie zachowanie kierowcy samochodu, który wjechał na podwórko, zaparkował samochód , zamknął drzwi auta i po prostu poszedł do domu, pomimo kłębiącego się dymu. Przecież każdy posiadacz samochodu ma gaśnicę, której mógł użyć aby ograniczyć rozprzestrzenianie się ognia. Dobrze, że szybko przyjechała Straż Pożarna, ugasiła pożar i nie doszło do tragedii. Zobacz także: Zapraszamy na Rajd do Pęcic Zupełnie inaczej wygląda sprawa solidarności sąsiedzkiej w mniejszych ośrodkach. Ostatnio byłam na Kaszubach gdy przyszła ogromna nawałnica, która powyrywała drzewa, uszkodziła słupy elektryczne. Połamane drzewa zatarasowały drogę. W ciągu kilku chwil mieszkańcy wsi zmobilizowali się i sami zaczęli usuwać skutki nawałnicy. Razem ze strażakami również usuwali konary drzew z drogi, aby była przejezdna. Może warto wrócić do takich zachowań? Zapraszamy na wydarzenia: Zobacz także: Nauka jazdy na rolkach Zobacz także: Tajski boks na Ochocie Zobacz także: Obchody 78. rocznicy zakończenia walk na Ochocie Czytaj również: Zobacz także: Raszyńska 3 - niebezpieczeństwo czyha za rogiem Zobacz także: Międzypokoleniowe Pikniki Artystyczne na Ochocie Zobacz także: Remont terenu przy Szczęśliwickiej 8 Zobacz także: Koncert Pożegnanie Lata w Parku Szczęśliwickim Zobacz także: Butelkomat na Zieleniaku - można odbierać nagrody Zobacz także: Letnie treningi tenisa w Parku Pięciu Sióstr Zobacz także: Jak będzie wyglądał budynek na Joteyki? Zobacz także: Pierwszosierpniowy wieczór na Korotyńskiego Zobacz także: Filtrowa 68 - tu padł rozkaz