Parę dni temu dosłownie 8 lipca kolega redakcyjny Grzegorz Zadworny ogłosił sukces z walką o porządek wokół pomnika fragmentu muru Zieleniaka. Rzeczywiście był to sukces, ale, że przyroda nie znosi próżni, więc teraz śmiecie i flaszki przeniosły się zaraz, obok czyli pod pomnik Barykady Września 1939 roku . Specyfika tego pomnika chyba nie jest zbyt prosta by w podobny sposób zabezpieczyć. Zresztą nie o to chodzi, aby wszystko blachami obijać lub trzymać pod kloszem, czy nie lepiej zapobiegać? Martwi mnie nieudolność Policji czy Straży Miejskiej - nigdy nie mają czasu na patrolowanie i czuwanie nad porządkiem. Jak kierowcy źle parkują to musimy fundować słupki a nie lepiej by było jakby taki Strażnik czy Policjant miał z 10 procent z mandatu wystawionego? Zaraz zrobiłby się porządek i nie musielibyśmy płacić za każdy jeden słupek około 300 złotych a do kasy doszłoby sporo środków od trudnych do nauki kierowców. Lecz nie -zbyt proste pomysły są nie do akceptacji, gdyż w takim bajzlu więcej swoich ludzi może brylować i robić kokosowe interesy na głupocie ludzkiej. Policjantów i Strażników wtedy nie trzeba było motywować do sumiennej pracy i wszyscy by skorzystali, nie tylko wybrańcy, co to montują kamery g... warte gdyż nasi dzielni struże i tak wiecznie nie mogą rozpoznać z tych kamer przestępców. Więc, po co te koszty ponosimy? Ciekawy też jestem, czy kiedyś powrócą debaty na temat bezpieczeństwa w dzielnicy i czy jak zwykle na tych debatach poznamy piękne wykresy i koła zaradności naszych stróżów prawa? Jeżeli tak to chciałbym spojrzeć w oczy takiemu prelegentowi. Czytaj również: Zobacz także: Policja poszukuje złodziei Zobacz także: Spacer Śladami Rzezi Ochoty Zobacz także: Fontanna w Parku Malickiego Zobacz także: RKS Okęcie - wspierajcie sport, ale na czystych zasadach