Niedługo minie rok bieżącej kadencji samorządu. Uważam, że to aż nadto, aby radni dopasowali do własnych możliwości dni i godziny swoich dyżurów. Dlatego ze zdziwieniem i oburzeniem odnotowuję fakt, że dziesięcioro ochockich radnych, nie określiło tych terminów. Przynajmniej tak wynika ze strony internetowej urzędu dzielnicy, na której przy dziesięciu nazwiskach radnych, widnieje lakoniczny wpis – „brak informacji o dyżurach”. Przepraszam, przy nazwisku radnego Andrzeja Jeglińskiego jest adnotacja, że pełni dyżur w drugą środę miesiąca, w godz. 16,15 – 17,15. Tylko gdzie? Tego już nie podano. Wszystko byłoby może w porządku, gdyby przy nazwiskach radnych, którzy nie podają terminów swoich dyżurów, zamieszczone były numery telefonów, które umożliwiają mieszkańcom kontakt z konkretnym radnym. Gdy nie ma nawet tego, można sądzić, że dziesięcioro ochockich radnych działa w „konspiracji” lub – co gorsze, nie przejawia zbyt wielkiej chęci do kontaktu ze swoimi wyborcami - mieszkańcami Ochoty. Szanowni Państwo Radni! Chcę wierzyć, że po tym tekście znajdziecie czas na uzupełnienie rubryki: „dyżury” na oficjalnej, internetowej stronie urzędu.