Kolega Dariusz Kałwajtys napisał w artykule o sposobie sprzątania ,który jest prowizorką, ja dodam ,że znałem do tej pory dwa sposoby -pod wiatr i z wiatrem ,ale mimo tego że swoje lata mam to mnie zadziwiają nowoczesne rozwiązania . Niedawno znalazłem i taki sposób -czyli czekanie na przychylniejsze wiatry. Gratuluję pomysłu i przezorności. Zdjęcie -okolice bazarku na ul. Mołdawskiej.Czekając na samo sprzątnięcie może się okazać, że jakiś żartowniś podpali te sterty liści .