Dzisiaj zastałem na terenie przedszkola przy ulicy Dickensa i Majewskiego gorliwie pracujących drwali . Na razie jedno drzewo do połowy ogołocili i jedno całe ścięto. Widzę że sporo w tej okolicy drzew jest poznaczonych kolorem pomarańczowym i na tej podstawie obawiam się że nasze osiedle ,jak drwale wyrobią się zrobi się łyse . Część drzew może i zagrażała życiu i mieniu znajdującemu się wokół nich ,ale drzewa te spełniały zbawienną rolę dla mieszkańców . Wyciszały szum ulicy i zatrzymywały częściowo te zbawienne wydzieliny samochodów z przed 20 lat mających metryki. i pseudo katalizatory. Mam nadzieję że włodarze naszej dzielnicy myślą nam to w jakiś sposób zrekompensować i na wiosnę równie ochoczo zabiorą się za uzupełnianie braków i prześwitów w zieleni . Nawet mogą być drzewa trzepaki takie jak na zieleniaku ,aby nie takie jak na placyku pod Skrzydłami .