Stopień zaawansowania prac wykończeniowych przy budowie „Zieleniaka” oraz wstępne zapoznanie się z opinią kupców, to tematy wiodące wizyty, którą złożyli zastępcy burmistrza Ochoty – Krzysztof Kruk i Grzegorz Wysocki, na zaproszenie Stowarzyszenia Kupców Targowiska „Banacha”. Rozmowy były momentami bardzo emocjonujące. Obecni kupcy jednogłośnie negatywnie ocenili proponowane boksy handlowe w postaci szczęk i betonowych ław. Głównie dotyczyło to braku wygrodzenia ściankami poszczególnych boksów. W stanie obecnym – twierdzili – kupiec nie będzie miał możliwości opuszczenia nawet na chwilę stanowiska pracy i zabezpieczenia towaru. Dotyczy to niemałej liczby (96) stanowisk. Burmistrz Wysocki stwierdził: „ . . . takie rozwiązanie może stanowić problem dla kupców, jednakże na tym etapie nie jesteśmy w stanie nic zmienić. Proponuję zasiedlić halę i stanowiska handlowe, a wtedy będziemy w stanie ocenić skalę problemów dotyczących poszczególnych obiektów handlowych i w miarę możliwości proponować oraz wdrażać rozwiązania. Nowa hala „Zieleniaka” być może nie jest szczytem marzeń dla niektórych kupców, jednakże gwarantuje nieporównywalnie lepsze warunki dla kupców i klientów, niż stary Zieleniak” – zakończył Wysocki. Na temat rozwiązań w nowej hali pisałem już we wcześniejszych wydaniach „Informatora . . .”. Po raz kolejny miejscy wizjonerzy i „architekci” od aranżacji powierzchni handlowych, zignorowali szereg uwag i zastrzeżeń zgłaszanych do projektu przez kupców. Główny „architekt” tych innowacji – zastępca prezydenta Warszawy Michał Olszewski, wyraża obecnie znikome zainteresowanie budową nowej hali „Zieleniaka” i dalszymi losami kupców z rozproszonego obecnie targowiska „Banacha”. Kompetencje dotyczące dialogu z kupcami i zagospodarowania nowej hali, przejął zarząd dzielnicy Ochota, z zastępcą burmistrza Grzegorzem Wysockim na czele. Uważam, że jest to sprytny ruch tych, którzy obecnie wolą pozostać w cieniu. Łatwo było przewidzieć, że dobiegająca końca fuszerka oraz dalsze losy kupców będą wywoływały dużo emocji. Grzegorzowi Wysockiemu przeznaczono - moim zdaniem - rolę przysłowiowego „chłopca do bicia”. Czy sobie z tym poradzi? Uważam, że tak. Środowisko Informatora Ochoty i Włoch od kilkunastu lat aktywnie bierze udział w obronie bazaru przed likwidacją. Wspólnie z kupcami i mieszkańcami doprowadziliśmy do modernizacji i budowy nowej hali targowej. Warto pamiętać, że Grzegorz Wysocki również wywodzi się z tego środowiska i mimo faktu, że jest obecnie zastępcą burmistrza dzielnicy Ochota , a może właśnie dzięki temu, będzie nadal - w miarę swoich możliwości - wspierać kupców w ich dążeniu do zapewnienia sobie godziwych warunków pracy.