Najpierw były problemy z wykonawcą, który zszedł z budowy. Prawie rok trwały procedury wyłaniania nowego wykonawcy i ponownie rozpoczęto prace budowlane. Kiedy wydawało się, że hala jest już gotowa na przyjęcie kupców i klientów, zaprotestowali radni Ochoty i kupcy, którzy nie zaakceptowali wyposażenia stoisk handlowych w betonowe ławy i metalowe szczęki oraz brak zabezpieczeń tych stoisk w postaci żaluzji i ścianek. o czym pisałem przed wakacjami. Następstwem tych protestów były rozmowy i pertraktacje z władzami miasta i projektantami, które zakończyły się porozumieniem. Uzgodniono, że jeżeli kupcy ubiegający się o stoiska wyposażone w sporne ławy i szczęki, będą chcieli doposażenia stoisk w żaluzje i przegrody, zostanie to zrobione. Mankamentem tego rozwiązania jest to, że przez podniesienie standardu stoiska, będą płacili wyższy czynsz. Dzięki uzgodnieniom już jesienią hala może zacząć funkcjonować, a kupcy będą mieli dobre warunki pracy. Myślę, że za wcześnie jest, by pisać o minusach związanych z funkcjonalnością hali, choć nie ukrywam, że niektóre z nich widoczne są już dzisiaj. Dajmy jednak szansę kupcom i klientom na opinie, które przedstawię w następnych wydaniach „Informatora . . .”, już po otwarciu hali „Zieleniaka”.