Po gruntownej przebudowie placyku ”Pod Skrzydłami”, otrzymaliśmy futurystyczny betonowy plac z ławami, jakimiś szuwarami i wielgachnymi rozlatującymi się śmietnikami. Fontanna została przebudowana i dodano oświetlenie. W zeszłym roku trzeba było prawie błagać żeby włączono ją, jak już były upały, a na jesieni trzeba było przypomnieć, że już przymrozki się zaczynają. W tym roku po krytyce z wielu stron, postanowiono, że śmietniki się reanimuje kątownikami i jako arcydzieło sztuki zabezpieczy się przed kradzieżą, mocując następne kątowniki (widać zakupiono więcej sztuk – hurtowo taniej) i przytwierdzono je do płyt betonowych kołkami rozporowymi. Teraz to wygląda jak poważna architektura za Uralu. Trawy pozbyto się i dokonano nasadzenia jakiś kolczastych krzewów - akurat dla dzieci często przebywających na placu, gdy gorąco. Nie dość, że strasznie mało tam zieleni, to jeszcze narażać dzieci na kaleczenie się kolcami, to trochę zbyt śmiałe pociągnięcie. Cóż, matki nie będą miały dylematu - na co wydać otrzymane od rządu 500 zł. Będą mogły zaopatrzyć się zaraz obok w aptece w wodę utlenioną, gazy oraz plastry. Widać tym razem dzielnica jest bardzo bogata i już w piątek 8 kwietnia zauważyłem, że woda leje się z fontann. W sobotę jakby mniej – dysze bliżej poczty tak jakby zadyszki dostały. Tak sobie myślę, że skoro teraz się leje i to widać po szparach między płytkami, że może część wody ucieka bezpowrotnie, to może lepiej przestać lać i naprawić porządnie, a za zaoszczędzone pieniądze zakupić worek kleju ze sklepu zaraz obok sfatygowanego filaru z ubytkami płytek i je naprawić. Może jak starczy funduszy to pozrywa się agitacje wyborczą z 2014 roku na rurze spustowej między pocztą a sklepem spożywczym. Druga to nie wiem czy czynne ogłoszenie, ale plakat wisi od 2014 roku z przed wyborów. „KTOŚ” utworzył Pogotowie Ochockie i można było swoje żale nagrać na sekretarkę. Wisi to w tunelu pierwszego pawilonu od Dickensa. Wiem,że bogatemu wszystko wolno ale proszę, nie marnujcie społecznych pieniędzy i nie lejcie wody jak nie trzeba.