Reklama

Wolny handel na Banacha - wspierać czy tępić?

31/08/2020 03:46

Znowu narażę się kupcom z Zieleniaka, ale cóż taka moja rola. Na ulicę Grójecką przy Halach Banacha pomimo likwidacji handlu na byłym 100-letnim Bazarku na Banacha to jednak od czasu do czasu odbywa się tam pokątny handel, który jest solą w oku kupców legalnie pracujących na Zieleniaku. Tak jak było z truskawkami na rogu Banacha z Grójecką, były tańsze i przez to kupcy na Zieleniaku tracili. Teraz po szumnej akcji Straży Miejskiej handel ustał w tym miejscu, ale za to niewielkie punkty otwierają się, a to przy pomniku Barykady Września, a to przy murze Przejściowego Obozu Zieleniak. Dzisiaj zastałem taki obrazek, jak na zdjęciu, jak jeden Pan o określonej porze podjeżdża w miejsce w którym już kolejka czeka cierpliwie i „na pniu „sprzedaje swój świeżutki i naturalny towar. I czy taki handel trzeba tępić, czy pomagać, aby nie było to prowadzone jak „szmugiel” za okupacji? Pewnie oburzą się miejscy esteci, ale ja wolałbym taki bardziej prymitywny handel bez markowych i przereklamowanych towarów a bardziej naturalny i dużo tańszy towar bezpośrednio od producenta. To, że sprzedaje w prymitywnych warunkach to i lepiej – wolałbym nie płacić za otoczenie nienaturalnej zieleni (palm) czy włoskich, czy hiszpańskich glazur, wiaderek z prądem i paru Panów administratorów, ZGN-ów oraz innych różnych maści osób, które to zrobiły sobie intratne posadki na zarządzaniu bazarami. Tak więc, pytanie o handel na Banacha robi się coraz bardziej aktualne. 

Czytaj również:

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do