Bardzo nie lubię przepłacać. Spółdzielcy przywykli do tego od lat, ale pora zmienić myślenie. Ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych od 2007 roku nakazuje odrębne rozliczanie każdego budynku, tworzenie nieruchomości jednobudynkowych i publikowanie w Internecie podstawowych dla każdego spółdzielcy danych, w tym bilansów, rachunków zysków i strat oraz protokołów z posiedzeń Rady Nadzorczej. Protokoły z posiedzeń Sejmu, a nawet komisji sejmowych są dostępne dla każdego. Tylko w niektórych spółdzielniach wszystko, łącznie ze stanem NASZYCH w końcu finansów, stanowi wielką tajemnicę wiary. Jako osoba niewierząca (w postkomunistyczne instytucje) dokonywałam cudów, aby dobrać się do niektórych informacji, łącznie z czytaniem akt KRS WSM Ochota od jej założenia. Dowiedziałam się tak m.in. że niektórzy członkowie władz obieralnych i administracji tkwią na karuzeli stanowisko od lat 90tych, a niektórzy nawet od lat 70tych, że były prezes Mackiewicz i kierownik Kamiński mieli być lekiem na całe zło. Powiem krótko: władza i tajemnica zepsują każdego. Dlatego apeluję do Rady Nadzorczej, którą wybierzemy w maju, i do Zarządu o zrealizowanie (wreszcie) ustawowego nakazu i ujawnianie danych zgodnie z ustawą- części na podstronach dostępnych dla wszystkich, części dla spółdzielców, po zalogowaniu. Gdy dane są dostępne, wystarczy że w spółdzielni jest jeden ekonomista czy inżynier, który zajrzy do nich – i już mamy kontrolę społeczną. Obecnie każdy członek spółdzielni może uzyskać rozliczenie swojej nieruchomości, a nawet budynku. I wgląd do każdej umowy, faktury, uchwały władz. Warto to robić. Oto, co m.in. odkryli członkowie Komitetu Obrony Spółdzielców. Od ok. 2003 roku bezustannie obniżano stawkę za wynajem apteki Matfarm (na Radarowej i 1 sierpnia), z 27-29 zł do 22, a nawet 12 zł za metr. Rada Osiedla była tu wyjątkowo spolegliwa wobec najemcy, którym jest… obecna pani sekretarz Rady Osiedla. Na przyszłość podpowiadam, że jedyna apteka na dużym osiedlu to złoty interes i nietrudno o najemcę, który zapłaci normalną stawkę. Przez wiele lat (może nawet od 1996 roku) WSM „Ochota” praktycznie nic nie zarabiała na urządzonej przez siebie działce przy Radarowej, wydzierżawionej na parking płatny 130 miejsc, prawie cały wykorzystany (To wg dzierżawcy. Wg Spółdzielni jest tam 90 miejsc). Ostatnio podniesiono dzierżawę miesięczną o 40% - szkoda, że dopiero teraz. Spółdzielnia zarabiała na tym gruncie ok. 1000 zł miesięcznie, a dzierżawca pobierał 225 zł razy powiedzmy 100 miejsc - ok. 22.5 tys. plus przychody z warsztatu. Przez wiele lat przetargami zajmowali się kierownicy Osiedli wraz z Radami Osiedli, co było niezgodne z prawem i umożliwiało korupcję. Obecnie przetargami na roboty budowlane zajmuje się podobno Zarząd, wyniki są publikowane, a firmy, które latami zawyżały stawki robót remontowych, jakoś zniknęły z pola widzenia. Nie oznacza to, że nie mogą pojawić się nowe. Ceny na wynajem lokali użytkowych nadal ustala Kierownik Osiedla i Rada Osiedla, nie mająca osobowości prawnej ani nie istniejąca w ustawie, a więc niekontrolowalna. Może do niej należeć osoba robiąca interesy ze spółdzielnią czy uprawiająca działalność konkurencyjną wobec niej. Po interwencji KOS-u podniesiono zaniżone: opłaty dzierżawne za parking na Radarowej oraz stawkę za wynajem lokalu na aptekę Matfarm. Nowe lokale użytkowe są podobno wynajmowane po 40 zł za metr. Ile jednak może być problemów, o których nie wiemy? Ile pieniędzy tracimy przez powierzanie naszych interesów osobom, które pilnują głównie swoich interesów? W maju są wybory. Na stronie www WSM „Ochota” i na klatkach schodowych wiszą zawiadomienia, z Internetu można ściągnąć wzory dokumentów do zgłoszenia kandydatów do Rady Nadzorczej. Kandydatów do Rady Osiedla zgłasza się na zebraniu. Po latach tłumienia demokracji wreszcie mamy możliwość wcześniejszego przygotowania się i wybrania ludzi, którzy będą pilnowali naszych spraw. Obudźmy się i zacznijmy kontrolować własny majątek!
