Dawno nie mieliśmy normalnej sesji Rady Dzielnicy. Po ostatnich wyczynach można było się spodziewać kontynuacji i unikania niewygodnych pytań. Tym razem radni poza małymi wyjątkami stawili się jak jeden mąż na ostatnią sesję w tym roku. Jako minęło trochę czasu od trudnych tematów, o których nie chcieli rozmawiać radni koalicji rządzącej, więc emocje opadły a w szczególności po odbytych w między czasie komisjach gdzie pewnie padały mocne argumenty, ale już nie na publicznym forum? ··Dzięki temu od samego początku (jak zwykle z kłopotami technicznymi – jakżeby miało nie być inaczej) zajęto się punktami budżetowymi i organizacyjnymi. ·Tam też było już widać jakiś podział nieufności a w szczególności w punkcie-Projekt uchwały Rady Dzielnicy Ochota m.st. Warszawy w sprawie zaopiniowania zmian w załączniku Dzielnicy Ochota do uchwały budżetowej Miasta …. Oczywiście koalicja ma większość, więc i tak przegłosuje wszystko, co im się rzewnie spodoba. Projekt zatwierdzenia rocznego Planu kontroli Komisji Rewizyjnej Rady Dzielnicy przeszedł prawie jednogłośnie i tak samo Projekt stanowiska Rady Dzielnicy Ochota m.st. Warszawy w sprawie podjęcia działań prowadzących do rewitalizacji i rewaloryzacji zabytkowego terenu Reduty Ordona. Natomiast punkt- Projekt stanowiska Rady Dzielnicy Ochota m.st. Warszawy w sprawie stosowania klauzul społecznych w zamówieniach publicznych możliwych do realizacji przez podmioty ekonomii społecznej w szczególności przez działające na Ochocie przedsiębiorstwa społeczne był gwoździem programu gdzie praktycznie wszyscy rozpływali się w euforii, co do tego pomysłu i dzięki temu mogli mieć swoją chwilę do krasomówstwa i zachwalania korzyści wynikających z pomagania. Taką sielską atmosferę zakłócił punkt zapytania i później wolne wnioski. Tam już na zakończenie nie było Francji i elegancji(radzę odsłuchać ostatnie pół godziny sesji – ja nie jestem w stanie rzetelnie i fachowo opisać). Sama koalicja określiła tego typu zapytania i wolne wnioski, jako nagonkę na nich, a tutaj było sporo zapytań nie tylko o Słowackiego, o stan inwestycji i ochrony środowiska, ale i też o drzewa, które Tramwaje Warszawskie wycięły, o Park Malickiego, chodnik na Baśniowej, o trawniki na Mołdawskiej, liście na ulicach i przejściach dla pieszych. Same laurki dla Zarządu, który odpierał te ataki w sloganie mówiąc- „mową trawą” -Panujemy nad sytuacją, mamy już dwóch wykonawców do Słowackiego i jak się uda to się uda, że Straż Pożarna odpuści. Chodniki wymienia się tam tylko gdzie nie trzeba wykonywać od nowa prac projektowych i nie ważne, że były w praktycznie dobrym stanie, ale jak mus to mus, a to, że inni nie mogą nawet na takie się doczekać, jakie były wymienionej to trudno mogą jeszcze poczekać parę lat. No cóż, ludzie tak wybrali, więc muszą tak mieć. Grunt to, że samozadowolenie jest u naszych władz i tylko optymizmem tryskają. Tym, co jest nieobojętne, kto nami rządzi radzę naprawdę śledzić poczynania wszystkich radnych i zaangażowanie się we wnikliwą wiedzę, co który i jak dba o nasze wspólne dobro. Tylko proszę nie brać wiadomości z you tuba czy X lub tik toka- bo tam każdy jest The best.
