W dniu 8 września odbyły się uroczystości upamiętniające najdłużej broniącej się barykady września 1939 roku. Rzutem na taśmę zakończono czynności polegające na wyczyszczeniu pomnika poprzez piaskowanie betonu i nic po za tym (miał być odnowiony -lecz Zarząd Dzielnicy nie przygotował się do tak poważnej inwestycji w wystarczający sposób). Jeszcze rano w niedzielę około 11 sam Naczelnik Wydziału Infrastruktury czekał na pracowników, aby posprzątali teren wokół pomnika. O godz. 17 zaczęły się uroczystości i były one z małymi niespodziankami - nawaliło zasilanie pobierane z pomnika i jedno przejęzyczenie w określeniu nazwy ulicy na której stoi pomnik . Mimo tych malutkich awarii uroczystości były całkiem inne niż przy Reducie Ordona . Przybyło więcej zaproszonych gości i ranga tych gości była większa oraz więcej młodzieży i szkół uczestniczących w tych obchodach. Pomimo niedzieli i nieczynnego już Bazaru Banacha mieszkańców przybyło również sporo. Złożono wieńce i wiązanki, lecz zastanawiające było to, że parę znaczących na Ochocie stowarzyszeń i partii politycznych było wymienione na kartkach, (więc zaproszone) a jednak nikt nie przybył z przedstawicieli i nie złożył wiązanki. Czyżby pamięć i czczenie naszej historii zależy od tego, kto organizuje uroczystości? Można nie lubić naszych władz dzielnicy, ale, żeby gniewać się na naszą pamięć o bohaterach?