Na samym początku artykułu wyjaśnię, że Zieleniak to miejsce od lat powszechnie znane mieszkańcom nie tylko Ochoty, więc pomimo tego, że niedawno na stronie Fb podniosła się wrzawa, że nie pisze się dokładnie, o którym miejscu mowa to ja nie zamierzam wyjaśniać i dopisywać adresu. Nie wszystkim muszę się podobać- nie jestem przysłowiowym BMW i nie zamierzam ułatwiać życia tym, co wiedza, kto, z kim sypia wśród cele brytów a tutaj nie chce mu się zajrzeć do Google skoro do tej pory mieszkał na bezludnej wyspie, a teraz chce się wypowiadać na forach Ochoty. Żeby jeszcze zabłysnąć elokwencją to jeszcze autora wyzywają a o to, że przecinek źle postawiony, ale o meritum ani słowa. No cóż każdy dowartościowuję się jak potrafi. [middle1] Wracając właśnie do meritum - na zebraniu w sprawie zadaszenia Zieleniaka poruszono dwie istotne i nurtujące kupców sprawy. Jedną z nich była cena wywozu śmieci i jakość wykonania. Tutaj były sensowne wyjaśnienia Zarządu i dyrektora ZGN i jak wszyscy, jako mieszkańcy też mamy swój krzyż z monopolistami obsługującymi nasze posesje to oni też. Śmiecie ponad tydzień niewywożone zalegają na pół parkingu od strony dostaw i nie dość, że to ładnie nie wygląda to jeszcze przy tak wysokich temperaturach daje się wyczuć pewną woń. Monopolista bierze potężne pieniądze a próbuje udowadniać, że po tak małą ilość śmieci nie opłaca mu się przyjeżdżać. Ot taka teraz moda ekonomiczna nam nastała. Drugą sprawą był dziki handel wokół Zieleniaka. Sam kiedyś popełniłem błąd chwaląc rozwijający się drobny handel i powodujący jakąś konkurencję. Właśnie jakąś to nie bardzo ma się do zdrowej konkurencji. Nie dość, że ludzie Ci, co rozstawiają swoje parasolki, gdzie im wygodniej i lepsze miejsce do handlu to jeszcze brudzą i zaśmiecają okolicę, gdyż ich długofalowość nie interesuje. Dla nich jest ważny teraz i w tej chwili zarobek i niekoniecznie z tańszą cen. A co dalej? Jak sezon minie? Kupcy prosili o interwencje, ale na razie bezskutecznie. Zresztą nasze prawo jest tak skonstruowane, że zawsze jest hossa dla lawirantów i oszustów niż dla uczciwych ludzi. Niestety rządy się zmieniają - prawnicy nie. Dlatego walka z patologiami zawsze będzie przegrana. Wszystko, dlatego, że znajdują się wśród nas tacy ludzie, którzy wyciągną każdy błąd drugiemu (choćby przecinek lub przejęzyczenie) a nie widzą gorszego postępowania nawet u siebie. Oni są mocni dla słabszych, ale siedzą cicho jak ktoś z rodziny lub oni sami tworzą takie prawa, że tylko utrudniają życie innym. Jedyna nadzieja w obecnych na zebraniu burmistrzach, którzy w trybie pilnym organizują spotkanie kupców ze Strażą Miejską. Czytaj również: Zobacz także: CUDO - Cudownie Utalentowane Dyrektorki Ochoty Zobacz także: Ochota wiosołuje ze swoimi podopiecznymi Zobacz także: Ochockie obchody wybuchu Powstania Warszawskiego Zobacz także: Czy to koniec targowiska przy Majewskiego? Zobacz także: Spotkania z bajką w ochockich parkach Zobacz także: Parkowanie przy Białobrzeskiej Zobacz także: Wiadomo jak będzie wyglądała Nowa Skra Zobacz także: Reduta Kaliska na razie się broni Zobacz także: Ochockie Lato Teatralne 2023 Zobacz także: Przyjazd dzieci z Ukrainy Zobacz także: Co dalej z rozbudową Archiwum Akt Nowych? Zobacz także: Wypożyczalnia sprzętu sportowego w Chono Lulu Zobacz także: Powstanie przedszkole przy ul. Krakowiaków