Reklama

Może zamiast budować na krzywdzie ludzkiej wybudować tam gdzie można

26/04/2019 08:28

Mamy w naszej dzielnicy dwa palące opinie publiczną problemy. Tymi problemami są zabudowa przy Placu Zawiszy i na Grójeckiej przy Banacha. Nowocześni wizjonerzy miejscy uważają, że trzeba stolicę zagęścić tak jak to zrobiły inne miasta bliskie ich sercu. Tylko nie chcą tam się wyprowadzić -wolą innym narzucać swoje chore frustracje. Może mają racje siedząc w swoich salonach w Konstancinie, Magdalence czy w Zalesiu Górnym, ale tubylcom raczej taka ambicja bycia większą metropolią(od Rio de Janeiro, New York) raczej nie jest bliska. Rozumiem tereny po starych fabrykach czy kamienicach, co to już nie opłacało się remontować, (choć Starówkę też nie było opłacalne remontować a zrobiono to). Ale wynajdywać kawałek wolnego miejsca wokół i tak zagęszczonego ludnością obszaru i dodawanie tam molocha, który będzie generował większy ruch, zwiększy walkę o kawałek miejsca do parkowania i zabiera wolną przestrzeń dla ludzi, co to w wolnych chwilach nie mają się gdzie podziać. Nie wszystkich stać na wyjście do "Sowy i …." na ośmiorniczki ani na wysoką kulturę na bulwarach Wiślanych. Ale nie- miasto pomimo tego, że zbiera haracze od ludzi z blokowisk (i to całkiem niezłe) to jeszcze bardziej pogarsza ludziom komfort zamieszkiwania i dokłada gdzie się da nawet przy krzywdzie ludzkiej jakieś dziwne budowle. Nie liczy się z około tysiącem mieszkańców a nie widzi wolne i zarazem dzikie przestrzenie, które są niewykorzystane wewnątrz tej samej dzielnicy. Czyżby w takich miejscach pobudowali się dawniej zwani "Kacyki"? Kilku pobudowało się, nawet bez przyzwoitej drogi dojazdowej mając wkoło chaszcze i nieużytki. Takim miejscem jest ulica Mierzejewskiego i Filipinki gdzie jest sporo miejsca i zaraz przy głównej drodze, jaką są Al. Jerozolimskie. Już ponad rok ktoś próbował zacząć tam budowę, ale nic poza fragmentem ogrodzenia nie postawił i nawet podstawowego wyposażenia każdej budowy nie postawił (Toy toy- ki). Skoro splajtował, lub nie chce mu się budować, więc miasto powinno nie pozwalać na taką niegospodarność drogim terenem (przecież według niektórych jesteśmy Śródmieściem miasta a nie prowincją).Chociaż ci, co już się pobudowali zawsze sądzili, że będzie to ich wykupiona prowincja i będą bronić jej jak niepodległości ( tych dzikich zarośli wokół nich) a chętnie "kukułcze jajo podrzucą w bardziej zagęszczony obszar. Czy tak powinno być? Co na to potomkowie starych dobrych i z zasadami architektów? Czy warto na gwałt zaślepiać kanały wentylacyjne ? Czy tylko kasa się liczy a rozum i przewidywania poszły w siną dal?

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do