Środki budżetowe przeznaczone na realizację zadań ochockiego Wydziału Ochrony Środowiska są, ze względu na sytuację finansową dzielnicy, co rocznie zmniejszane. Taki obraz przedstawia zestawienie kwot przyznawanych w minionych latach na tą działalność ( 2011r.– 2 427 395,00zł; 2012r.- 2 072 000złzł; 2013r.-1 657 656 000ł; 2014-1 415 159zł; 2015r.-1 408 708zł ). Zmniejszenie ich o ponad milion złotych nie wróży nic dobrego ochockiej zieleni, a na garnuszek dzielnicy, przybywa każdego roku zadań i terenów. Są to mocno zaniedbane obszary międzyosiedlowe, których ochoczo, na rzecz miasta ,a w konsekwencji dzielnicy, wyzbywa się wojsko. Wnioski z budżetu partycypacyjnego 2014 r. pochłoną w 2015 r. 2 % dzielnicowego budżetu. W roku 2016 skonsumują ich 5 %, a populistyczne hasło - obywatele sami decydują co dzieje się na ich terenie - , w rzeczywistości jest zawoalowanym drenażem samorządowej kasy. W ślad za nimi nie idą z miasta dodatkowe pieniądze. Na 18 wniosków zakwalifikowanych do realizacji do końca tego roku, które spadły na barki WOŚ, tylko jeden dotyczył zieleni. Pozostałe były infrastrukturalne. Nie można pozbawiać mieszkańców marzeń o nowych placach zabaw, siłowniach plenerowych czy ścieżkach rowerowych. W naszym przypadku, odbywa się to jednak , m.in . kosztem parków i szeroko pojętej zieleni. Pierwszych w dzielnicy jest 51 ha. , a ważnej dla zdrowia i obrazu Ochoty zieleni przyulicznej 20 ha. Na pielęgnację tych zasobów , każdego roku, jest coraz mniej pieniędzy. Tymczasem w połowie 2014r. w ramach projektu „Warszawa w dobrej kondycji”, Zakład Oczyszczania Miasta przekazał w utrzymanie WOŚ pięć siłowni plenerowych. Zostały one objęte stałą konserwacją, na którą pomimo wystąpień, nie uzyskano żadnych środków finansowych. Brak konserwacji spowodował by zagrożenie zdrowia i życia korzystającym z tych obiektów. Park Szczęśliwicki , Korotyńskieo, Zieleniec Wielkopolski - na naprawę i wymianę ławek i koszy na śmieci jak i remont alejek i tarasu widokowego przy jeziorku na Szczęśliwicach, potrzebuje ok. 350 tyś zł. Parki przez suszę wegetują, a trawy na przestrzeni administrowanej przez WOŚ uległy degradacji - tak na komisji Polityki Przestrzennej Rady, tegoroczne lato, podsumował jego naczelnik Jerzy Kunkel. Jednorazowe ich podlanie –co wyraźnie podkreślił - to koszt kilkaset tysięcy. Te kwoty są nieosiągalne. Tym czasem wyjątkowo dobra pogoda sprzyjała temu, że parki były oblegane. Sprzyjały temu liczne imprezy plenerowe. Bieżące utrzymanie czystości ze względu na coraz większe oczekiwania mieszkańców dot. standardów utrzymania przestrzeni parkowej, ze szczególnym uwzględnieniem zwiększania częstotliwości zbierania śmieci i opróżniania koszy, wymaga – zdaniem naczelnika 250 tyś zł Aż 100 000 zł. potrzebne jest na uzupełnienie drzew na terenie zieleni ulicznej, a wieloletnia prognoza finansowa dla wydziału zamyka się w 1 400 000, 00 zł. Biorąc pod uwagę realizację zadań bieżących nałożonych na WOŚ przez obowiązujące przepisy i kompetencje przypisane samorządowi warszawskiemu, konieczne jest zwiększenie budżetu wydziału na 2016 r. o 710 000,00 zł. O takie środki do Zarządu Dzielnicy i jej Rady zawnioskował Wydział Ochrony Środowiska. Radni komisji przestrzennej pozytywnie zaopiniowali ten wniosek . Teraz decyzja leży po stronie Zarządu. Czy oby na pewno? --