Jakaś moda nastała na niszczenie drobnego handlu przez sieci dużych sklepów , franczyzy i innego typu monopolistów , którzy w zamian dają nam spłaszczenie możliwości wyboru i zakupu. W „sieciówkach” reklamują nam plastikowe i smakujące jak sałata lodowa winogrona, za ileś tam i 99 groszy(żeby cena była zachęcająca). Mamy okrojone, ale jeszcze mamy prawo wyboru . Ochockie bazarki jeszcze częściowo działają . Przy Banacha zamknięto stary 100 letni bazar z powodu wizji miasta wybudowania TBS-u na miarę możliwości naszych włodarzy(mania wielkości). Namiastka została nam w postaci Zieleniaka, który robi się powoli monopolistą więc coraz droższy. Resztka kupców dogorywa na sporo oddalonym od głównego ciągu handlowego tymczasowym bazarku na Majewskiego. Bazarek pod halą Kopińską już dawno zaprzestał się liczyć na handlowej mapie Ochoty. Został tylko jeszcze bazarek na Mołdawskiej lecz jego losy jak widać na załączonych zdjęciach nie wyglądają obiecująco. Rozumiem plany dalekosiężne na budowę, ale w obecnych czasach gdzie budżet miasta kurczy się a wręcz sięga przysłowiowego dna i na pewno mimo szumnych konsultacji to w najbliższych 5 do 10 lat na tym terenie nic planowanego nie powstanie. Więc dziwię się władzom dzielnicy i ZGNowi , że nie próbuje remontować istniejącego jeszcze bazarku i na pewno przynoszącemu jakieś dochody (za darmo tam na pewno nie trzymają kupców). Czyżby mieli taki priorytet, aby zapisać się w historii jako likwidatorzy wolnego handlu i ludzi co to innych doprowadzili do nędzy i bezrobocia? Doprowadzić taki bazarek do takiej ruiny - to trzeba mieć szczególne zdolności i doświadczenie. Gratuluję dobrego samopoczucia, ale przewody leżące na dachach , otwarte skrzynki z bezpiecznikami i instalacją wodociągową, spróchniałe i przewracające się budy są wizytówką gospodarza jakim jest dzielnica. Czytaj również: Zobacz także: Geodetów 2 - śmiertelna ofiara pożaru Zobacz także: Forty Korotyńskiego - jest światełko w tunelu w sprawie światła Zobacz także: Co tam na Harfowej, a co na Racławickiej? Zobacz także: Policja prosi o pomoc mieszkańców