Za czasów tego złego komunizmu stał sobie basen odkryty w miejscu obecnego pomostu widokowego. Można było tam za drobne pieniążki (nie te, co teraz) kąpać się do woli może nie w czyściutkiej wodzie, ale wtedy społeczeństwo nie było tak delikatne, co teraz. Nastały nam czasy komercji i rachunku ekonomicznego. Dzięki temu skasowano basen i wybudowano pomost. Niestety nikt nie pomyślał, że taka budowla w wodzie musi być konserwowana i na efekty nie trzeba było długo czekać. Pomost widokowy musiano zamknąć i już mija nam prawie dwa lata jak tylko mówimy o rychłej lub powolnej naprawie. Może teraz jak dostaną się Ci, co mieli się dostać do Unii Europejskiej to może ruszy i ta sprawa, może nie będą tacy sami jak poprzednicy załatwiający sobie własne sprawy i zlitują się nad jakąś biedną Ochotą, która nie ma pieniędzy na parę desek i kantówek. Co prawda należy się jakaś kara dla tych rządzących na Ochocie skoro ogłaszając przetarg ceny brali tak jakby sami mieli ze swoich pieniędzy płacić, (czyli robocizna około 5 zł na godz. albo mniej a materiały jak od pasera?). Jak organizowali i organizują własne ewenty to wiedzą ile zapłacić pseudoartystom i obsłudze. W tym przypadku jak trzeba wykonać łatwo wycenianą robotę czy dzieło nie potrafią policzyć. Ciekawy jestem, czego na studiach uczyli się Ci nasi najlepsi z najlepszych-, czyli elita elit? Jakoś wszystko wali się w naszej dzielnicy -Park Zachodni, pomost, rewitalizacja bazarku na Mołdawskiej, przebudowa skrzyżowania Harfowa Grójecka, ale zapewne mamy już wstępnie opracowaną koncepcje różnych przedsięwzięć, o których nie napiszę - nie chcę być wyzwany od homofoba. I tym mamy się cieszyć nie jakimiś bzdurami jak pomost.