Dickensa 2 - czy kupno nowej flagi to za dużo?

Znowu powracam do tematu brudnej flagi wiszącej na budynku przy ulicy Dickensa 2 . Już parę miesięcy temu zwracałem uwagę na niestosowność flagi wiszącej cały i okrągły rok na budynku jakby zarządca był jakimś ambasadorem albo "pomysłowym Dobromirem", który nie będzie sobie zawracał głowę, co i raz tak prozaiczną czynnością, aby wywieszać i chować i nie daj Boże prać flagę. Jednak po moim artykule flaga zginęła a ja naiwnie myślałem, że jak powróci to już pewnie "nówka sztuka". Znowu przekonałem się żem naiwny, na początku Sierpnia nie miałem czasu podjechać i sprawdzić a później wyjechałem i tak do końca Sierpnia się zeszło, że nie sprawdziłem. Dopiero parę dni temu mam pod opieką psa na 5 tygodni i spacery moje odbywają się obok tego bloku, gdzie przekonałem się, że dalej flaga (może była i wyprana), ale po przyjrzeniu się dochodzę do wniosku, że dalej wyraźnie jest brudna. Co prawda jak słońce ją trochę oświetli to nie rzuca się to w oczy.

Całe szczęście, że to już niedługo, bo po 2 Października powinno się flagi zdjąć, (choć w bardzo wielu budynkach zaraz po 1 Sierpnia flagi już poznikały-widać oszczędni Ci zarządzający). No cóż koszt 20 do 50 złotych (w markowych sklepach) to już jest poważny koszt i chyba trzeba zwoływać walne zgromadzenie członków. Tak, więc proszę o poważniejsze potraktowanie tej sprawy.Jak Cię widzą -tak Cię piszą. Czy po tym przykładzie można mówić o poszanowaniu dla symboli Narodowych i Patriotyzmie i czy na tym to polega?

Czytaj również: