Teraz, gdy opiekuje się znowu psem mam więcej czasu podziwiać okolice swojego miejsca zamieszkania. Codziennie jak jeżdżę rowerem nie wszystko można dostrzec. Nie są to zawrotne prędkości, ale już nie można sobie pozwolić na oglądanie okolicy tylko trzeba patrzeć, co się dzieje jadąc ulicą. Wyobrażam sobie, co w takim razie widzą kierowcy -przecież oni trochę szybciej pokonują nawet osiedlowe uliczki i nie mają czasu podziwiać krajobrazów. Tak, więc nie ma, co się dziwić, że takie poważne instalacje artystyczne nawet jadąc rowerem można nie dostrzec. Ale co innego chodząc na spacer z pieskiem. Właśnie ostatnio natknąłem się na profesjonalne zabezpieczoną zapadającą się studzienkę telekomunikacyjna na ulicy Dickensa przy ulicy Siemieńskiego. Skoro tyle KTOŚ się napracował to pewnie taka instalacja pobędzie z nami przez dłuższy czas. Czytaj również: Zobacz także: Tymczasowe rozwiązanie na ile lat wystarczy? Zobacz także: Budowa hali sportowej na Skrze - zapraszamy na specjalną sesję Rady Dzielnicy Zobacz także: Ochota pomaga powodzianom Zobacz także: Filtrowa - mieszkańcy tracą kolejnych 50 miejsc do parkowania Zobacz także: Woda na młyn – grupa teatralna dla dorosłych Zobacz także: Ulica Reja skradziona mieszkańcom przez aktywistów Zobacz także: Racławicka i Sierpińskiego zakorkowane Zobacz także: Spacer po Starej Ochocie - modernizm i socjalizm Zobacz także: Czy zburzą Liceum im. Kołłątaja i Zieleniak? Zobacz także: Stacja Grawitacja - wstęp wolny Zobacz także: Zumba – zajęcia pełne energii i tańca! Zobacz także: Eko piknik - nie wyrzucaj, wykorzystaj Zobacz także: Drawska od lat nierozwiązany problem Zobacz także: Buspas na Szczęśliwickiej