Tak jedna z firm reklamuje swoja nową ofertę inwestycyjną. Co ciekawe lokalizacja inwestycji to budynki przy Batorego 16 i 18. Ceny lokali też niewygórowane. Wystarczy przejrzeć oferty na rynku, żeby dojść do wniosku, że inwestycja jest z grupy bardzo dobrych 350 tys. zł daje rocznie 26 tys. zł. Trudno dostać dzisiaj na rynku blisko 7,5% zwrotu z kapitału. Jednak jak zwykle dobre interesy mają swój haczyk. Jest nim miejscowy plan zagospodarowania i dzierżawa do 2038 roku, która może być kresem tego interesu, ponieważ właściciel, jakim jest miasto nie zechce przedłużyć dzierżawy a sądzie będzie ciężko. Dlaczego o tym piszę? Otóż urząd na Ochocie wydał z siebie komunikat, który wydaje się jasny dla wszystkich, którym marzy się inwestycja kapitałowa w tym miejscu. Do urzędu dzielnicy dotarły informacje, że inwestor planuje w budynkach przy ul. Stefana Batorego 16 i 18 daleko idące prace budowlane, które mogą być niezgodne z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Pola Mokotowskiego. Z dostępnych w internecie ogłoszeń można dowiedzieć się, że prowadzona jest tutaj sprzedaż m.in. lokali mieszkalnych. Jednak zgodnie z planem miejscowym niedopuszczalna jest ich adaptacja, czy przebudowa, (w tym termoizolacja, nowa aranżacja wnętrz, zmiana parametrów akustycznych, nowy, szerszy zakres instalacji itp.). Urząd Dzielnicy pismem z 19 października 2020 r. zwrócił się do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z prośbą o podjęcie czynności kontrolnych, dotyczących ewentualnych (wykonanych lub planowanych) robót budowlanych w tych budynkach. W listopadzie ubiegłego roku Wydział Architektury urzędu dzielnicy na Ochocie wydał zaświadczenie o braku sprzeciwu do zgłoszenia remontu budynków biurowych przy ul. Batorego 16 i 18. Ze zgłoszeniem prac remontowych wystąpił do urzędu inwestor: Biuro Planowania Rozwoju Warszawy S.A. Wydane zaświadczenie jednoznacznie odnosiło się wyłącznie do remontu. Wkrótce pojawił się jednak folder informacyjny na temat planowanej inwestycji, w którym reklamowano powierzchnie, których utworzenie wymagałoby przebudowy istniejących biur. Wobec zawartych w reklamie informacji Wydział Architektury wysłał w listopadzie 2019 r. pismo do inwestora, w którym ostrzega przed prowadzeniem robót budowlanych niezgodnych z prawem, w tym zmianą parametrów użytkowych i technicznych budynków, dociepleniem elewacji, zmianą podziału pomieszczeń itp. Inwestor został poinformowany o tym, że jeśli podejmie działania niezgodne z przepisami, urząd dzielnicy powiadomi nadzór budowlany. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego Pola Mokotowskiego ustala przeznaczenie tego terenu: zieleń urządzona. Dla istniejących budynków dopuszcza jedynie remonty (czyli prace odtworzeniowe), a docelowo ustala ich likwidację. Grunt pod budynkami, zgodnie z umową użytkowania wieczystego podpisaną do 2038 roku, jest przeznaczony na funkcje biurowe. Wydano już pozwolenia na rozbiórkę sąsiadujących budynków przy ul. Batorego 14 i 20 (dla Zarządu Zieleni). Tak, więc drodzy inwestorzy nie miejcie złudzeń. Nie da się zamieszkać na Polu Mokotowskim nawet w biurze bez meldunku. Nawet jakby się dało to inwestycja wygląda trochę gorzej niż zapowiada inwestor, ponieważ po ustaniu dzierżawy nie tylko wartość inwestycji może wynieść zero, ale mogą dojść koszty przywrócenia do stanu pierwotnego. Tak, więc nie jest to lokata kapitału tylko jego rolowanie i na pewno nie jest to bezpieczne jak reklamują sprzedawcy tego wątpliwego pomysłu. [middle1] Czytaj również: Zobacz także: Zespół Wsparcia na Ochocie oczekuje na twój telefon Zobacz także: Płatne parkowanie na Ochocie - pora na konsultacje Zobacz także: Policja poszukuje kieszonkowców Zobacz także: Strzelec Halina Rogozińska skończyła 94 lata