Reklama

Jak można zmarnować powierzchnie usługowo handlową?

31/08/2018 03:46

Patrząc na pawilony przy ulicy Grójecka 128 można z jednej strony stwierdzić, iż są to ciekawe i rozsądnie zagospodarowane pawilony usługowo handlowe. Nawet w jednym z nich zjadłem dobrego i taniego kebab, ale zaglądając od tyłu można znaleźć opuszczone pawilony z nieaktualnymi ba nerami i reklamami nie istniejącymi już usługami i sklepami. Nie wiem jak to się ma z gospodarką wolnych miejsc handlowych , ale w naszej dzielnicy jakoś nie układa nam się z drobnym handlem . Pilnowanie tylko pomyślności obiektu pod nazwą "Zieleniak" nie załatwi nam całego handlu i usług w dzielnicy. Faworyzowanie jednych doprowadza, że inni padają a ci, co zostają na placu boju podnoszą ceny i chwalą się, że maliny są tylko po 14 zł?( https://iochota.pl/artykul/przeglad-cen-na-zieleniaku/502122 ) Czyżby zmowa cenowa? -Znam sprzedawców z tych okolic, którzy mimo tego potrafią trzymać "ludzkie ceny" ale jak będą w mniejszości to niedługo będzie to miejsce tylko dla zamożnych. Rozumiem sam też już uległem nowoczesności i wiele zakupów dokonuję już w Internecie, ale brakuje mi lokalnych sklepów typu ZURT lub części RTV - Wolumen , czy giełda przy GUS ie , albo warsztatów RTV (bywają na dzielnicy ale zeszły gdzieś w podziemia ) . W naszym otoczeniu znikają lub nie wytrzymują wysokich opłat drobne sklepiki, punkty naprawcze i już wiele obiektów przeznaczonych w momencie ich budowy zmieniła profil swojej działalności . Przykład obiektu "Pod Skrzydłami", czy prawie cała ulica Grójecka i jej sklepy. Czyżby teraz opłacało się tylko prowadzenie barów i pubów tak jak przy ulicy Grójecka 118 i 120 gdzie wieczorem trudno przejść miedzy na wpół siedzących i na wpół lezących na chodniku klientach dwóch usytuowanych obok siebie pubów. Czyżby ulica Grójecka pretendowała do ulicy zaimportowanej z Holandii tylko barów Pubów, knajp i reszty? Wcześniej była wprowadzana moda na różnego rodzaju banki i para banki oraz firmy pożyczkowe. Wracając do pawilonów z Grójeckiej 128 widać tam gołym okiem brak gospodarza, który by tam zaprowadził porządek i wynajmując kolejnym "przedsiębiorcom" wpisywał klauzulę, ze jak opuszczają pawilon to pozostawiają tam porządek a niezniszczoną elewację i pstrokate reklamy nieistniejących dóbr. W ten sposób ruina nieunikniona.

Reklama

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do