Nie dawno na Fb (organie opiniotwórczym) czytałem utyskiwania części mieszkańców na to, że Zieleniak nie ma choinki a Hale Banacha już mają. Nie jestem odszczepieńcem, ale uważam, że taki akcent świąteczny jest miły i przyjemny, ale nie niezbędny. To, że część sieci stać na rozdmuchanie atmosfery świątecznej już od 2 listopada to nie znaczy, że mniejsi muszą ścigać się z przerostem formy nad treścią . Zadaniem lokalnych bazarków jest raczej konkurencja cenowa i dostępność dla wszystkich 'kieszeni a nie obciążanie kosztami swojej działalności i transferowanie ich na ceny sprzedawanych produktów. Jak jest na Zieleniaku nie mam prawa pisać (zbyt mało informacji można uzyskać na drażliwe tematy) i na dokładkę boję się, że zostanę skrytykowany przez światłych oponentów, którzy uaktywnili się ostatnio na Fb i na otwartej stronie Informatora Ochoty i Włoch z możliwością komentarzy. Dzięki tym ludziom dochodzę do wniosku, że jak nie mam studiów to nie mam prawa posiadać rozumu. Mam ku temu inne spostrzeżenia, ale ja się nie liczę. Żeby dalej nie drażnić oczu polonistów, dla których nie ważna jest treść tylko forma i miejsce przecinka oraz kropki nie wypowiadam się dalej tylko zamieszczam wymowne (dla spostrzegawczych) zdjęcia z naszego Zieleniaka.
