Witam serdecznie. W numerze drugim „Informatora Ochoty i Włoch” przeczytałem artykuł zastępcy burmistrza Ochoty Pana Grzegorza Wysockiego, który dotyczył dyskusji na temat nazwy Hali Targowej. Pan burmistrz napisał, że dyskusje nt. nazwy ,,Zieleniak” mamy już za sobą. Mam inne zdanie. Uważam, że umieszczenie neonowej nazwy „Zieleniak” w prawym rogu frontonu hali powoduje, że obserwatorzy nie mają wrażenia, że dotyczy to całości, a tylko tej części budowli. Zatem nazwa ,,Zieleniak” jest właściwa, ale umiejscowienie jej mało trafione i czytelne. Cały fronton Hali jest pusty i szary, niczym jakiś płot. Wiem, że projektem Hali zajmowało się miasto, ale dlaczego żaden architekt nie zwrócił uwagi na miejsce usadowienia tej nazwy? Pozwoliłem sobie na zrobienie kilku zdjęć z moją modyfikacją umiejscowienia napisu. Moim zdaniem taki napis ożywia fronton Hali i w sposób zasadniczy powoduje czytelność i rozpoznawalność obiektu. Stanisław Lesiuk mieszkaniec Ochoty. Szanowny Panie Stanisławie. Zgadzam się z Panem, że obecna nazwa neonowa „Zieleniak” jest mało „czytelna”, szczególnie dla osób podróżujących środkami komunikacji. W porównaniu z napisem sąsiedniego obiektu handlowego „Hale Banacha”, nazwa „Zieleniak” wygląda mniej niż skromnie. Może to jest powodem, że tramwaje warszawskie nie chcą zrealizować wniosku o zmianę nazwy przystanku z „Hale Banacha” na „Zieleniak”, co było przyczyną rozterki burmistrza Wysockiego w tekście, na który Pan się powołuje. Zwrócę się z postulatem do Pana burmistrza, o rozważenie możliwości powiększenia nazwy „Zieleniak”, zgodnie z pańskimi sugestiami. Pozdrawiam, Dariusz Kałwajtys