Była przychodnia pod adresem Jankowska 2 popadła lata temu w niełaski i z powodu prężnie rozwijających się przychodni prywatnych zastała bezpowrotnie zamknięta. Teraz stoi sobie potężny budynek dużym potencjałem pusty nikomu widać nie potrzebny. Zaraz obok stoją luksusowe zabudowania jednego z potężnych banków, który w swojej działalności przynosi same wysokie profity. Jako, że mamy kapitalizm to skoro ktoś niebotycznie się bogaci to ktoś (i to wiele osób) musi być biedny i z bagażem długów. Ludzie tracą, majątki, mieszkania, pracę i nie tylko przez nałogi i choroby, ale i też przez nieumiejętne korzystanie z dobrodziejstw kapitalizmu. Myślę sobie tak - jakby banki, które pośrednio doprowadziły około 50 do 70% ludzi do ruiny finansowej wzięły takie pustostany pod swoją opiekę(przecież wzbogaciły się na biedzie) i stworzyły tam jakieś lokale przejściowe lub tymczasowe dla swoich niewypłacalnych dłużników i miały oko na nich ( a może odbiją od dna ?) Było by to lepsze wizerunkowo niż coroczne sprawozdanie finansowe wraz z odpisem na działalność charytatywną i sporadyczną. Może ktoś zarzuci mi, że komuś w okolicy funduję patologię. Otóż od razu odpowiadam, że patologia to pojęcie szerokie i tak wrzucać wszystkich do jednego wora nie uchodzi. Druga sprawa to, że w naszym otoczeniu czy chcemy czy nie była, jest i będzie i trzeba być otwarty na takie błogosławieństwa naszej cywilizacji. Udawanie, że czegoś nie ma nie załatwi problemu. Zamiatanie pod dywan też nie załatwi sprawy, zwalanie odpowiedzialności na kościół czy Caritas to też droga na zasadzie weźcie i rozwiążcie to, a ja mam to w... Poważaniu. Tak rozwinęliśmy się cywilizacyjnie, że coraz to więcej mamy ludzi chorych na różne schorzenia i niestety nie mamy dla nich praktycznie żadnego zaplecza. Budujemy biurowce, galerie handlowe, siedziby potrzebnych i niepotrzebnych a czasem i szkodzących nam firm a dla żyjących jeszcze, jako tako ludzi nic nie mamy . Szpitale przepełnione, przychodnie albo świecą pustkami, (bo drogie albo sztucznie zatkane terminami) albo trzeba po pół roku do roku czekać(i albo wyzdrowiejesz do tego czasu albo zejdziesz), więc jak to jest z taką potrzebą różnych obiektów opieki i personelu. Jeszcze są domy starców, ale tam trzeba być potomkiem Kacyków po 5 do 6 tyś mieć na opiekę. Czy jak będziemy udawać, że wszystko jest ok to będzie? Czy jak wszystkich wykształcimy na bankierów lub specjalistów od marketingu to będziemy szczęśliwszym i bogatszym społeczeństwem, czy tylko pustym bez empatii zbiorowiskiem pazernych ludzi? Przydałoby się tam ten budynek zachować i stworzyć jakieś pożyteczne miejsce dla wykluczonych Zapraszamy na wydarzenia: Zobacz także: 5 mil. Bieg Dzielnicy Włochy Zobacz także: Zaśpiewamy hymn w Narodowe Święto Niepodległości Zobacz także: Maraton zumby Czytaj również: Zobacz także: Koniec chaosu z parkowaniem w okolicach Sanockiej? Zobacz także: Czy drewutnia przy Sąchockiej musi straszyć? Zobacz także: Ochota przejęła biurowiec przy Hankiewicza 2 Zobacz także: Polska matką naszą! Koncert patriotyczny z okazji Święta Niepodległości Zobacz także: Ponad trzy i pół miliona złotych dotacji dla OPS Ochota! Zobacz także: Kiedy z Ochockich podwórek zniknie asfalt? Zobacz także: Kładki już nie ma, ale powstaje kolejne przejście Zobacz także: Park Pięciu Sióstr ma dorodną choinkę