Jadąc niedawno w okolicach Mierzejewskiego, zauważyłem jakąś pięknie i równiutko porośniętą roślinność w donicach na parkingu. Dopiero po bliższym kontakcie z nimi zauważyłem, że to wymyślony współczesny plastikowy kicz. Zacząłem zastanawiać się ile wziął projektant przestrzeni (niby zielonej) za te kulki a ile by wziął jakby wymyślił w kształcie piramidki? Chciałbym mieć takie pieniądze. No cóż biednemu to zawsze wiatr w oczy. Podjechałem dalej a tam od lat niezaczęta budowa nie wiadomo, czego i przez kogo jak straszyła swymi blachami na ogrodzeniu tak dalej straszy i nie wiem, po co taki duży plac nie do końca wygrodzony marnuje się w bardzo drogiej i ciasnej przestrzeni publicznej. Czyżby właściciel okazał się tak jak pies ogrodnika- sam nie skorzysta i komuś nie da? Lepiej, żeby bezpańsko wiatr hulał po pustym terenie i zaraz obok od ulicy Filipinki też jest teren od dawna wyglądający jak bezpański (ostatnio wystawiony na sprzedaż) tylko z tą różnicą, że tam porosła bardzo duża i bujna roślinność wraz z drzewami i pospolitymi krzakami. Z tego przykładu można wywnioskować, że dzielnica Ochota jest bogata w wolne do zagospodarowania przestrzenie i można byłoby odpuścić kupcom z Bazaru na Banacha i po remoncie i budowie jednolitych budek pozostawić ich w swoim starym ponad stuletnim miejscu. Jakby jeszcze lepiej pomyślał to i budowę kolejnego Tower można było by z Placu Zawiszy wyeksportować chociażby na ulicę Zadumaną. Po co zagęszczać i tak już zaludniony teren jak inne świecą pustkami? Co z tego, że to jest czyjeś, ale tak patrząc dawno by nie było Warszawy -zawsze była czyjaś jak nie prawowitych właścicieli to przyszywanych . Wracając do zieleni to w tej okolicy dość nieźle rozrosła się przy płocie działek przez to trochę zakrywa wstydliwe słupki, co to kiedyś jakiś filozof od drogownictwa wstawił około 60 do 70 centymetrów od płotu. Najlepiej wygląda zieleń na ulicy Kukiełki, gdzie pięknie obrosły latarnie. Niech specjalista od dizajnu (desing) i innych współczesnych form dojenia pieniędzy przejdzie się tam i porówna swoje dzieło do latarni na Kukiełki.