Znowu jak parę lat temu miałem prawie nie wychodząc z domu materiał do roztrząsania się nad porządkami na ulicach. Teraz temat ten powrócił i nie ma, co za wiele pisać -wystarczy spojrzeć na zdjęcia. To jest właśnie wizytówka naszej rzeczywistości, wrażliwości i kultury. Może dla niektórych jest to zbyt błachy i prostacki powód, aby zajmować się takimi pierdołami i większość wolałaby abym wiecznie współczuł tym, co mają problemy z zaparkowaniem swoich gablot . Owszem współczuję, ale nie zawsze. Teraz mam przy tej okazji pytanie -gdzie zginęły dwa kosze z tej ulicy, co to stały za szkołą w kierunku Korotyńskiego? Przeszkadzały i zabierały cenne centymetry? Jak rozwiązać problem ze skuterami parkującymi przy ulicy - niszcząc je, aby sobie poszły w siną dal? Lub wyrywając im rejestracje? Po co nam kamery na tej ulicy jak nikt z nich nie ma pożytku, a efekty są widoczne bezpośrednio pod nimi. Po co nam rozwalające się garaże (dzielnica czerpać zyski skora, ale już inwestować w nie to już niekoniecznie). Tylko tyle i aż tyle pytań nurtuje przeciętnego mieszkańca tej okolicy. Audyt cyberbezpieczeństwa Czytaj również: Zobacz także: Irena Parzych została nową radną na Ochocie Zobacz także: Osiedlowa Straż Pożarna sprzątała park Szczęśliwicki Zobacz także: Ochota StreetBall Cup 2021 Zobacz także: Aleje Jerozolimskie - przerabianie tostera na lodówkę